Kilkanaście samochodów stojących przy Ziemowita i Królowej Bony w Gliwicach (Śląskie) zostało w nocy zniszczonych przez wandali. Policja ustaliła już dane jednego z mężczyzn, trwają poszukiwania dwóch pozostałych.
Jak poinformował policję świadek zdarzenia, mężczyźni pojawili się na w okolicy w niedzielę około godziny 3:00 nad ranem.
- Dwóch z trzech mężczyzn miało być aktywnych w niszczeniu pojazdów, kopać w karoserię, przebiegać po maskach – relacjonuje Marek Słomski, oficer prasowy gliwickiej policji. Zniszczonych zostało około 15 samochodów.
Jak zaznacza rzecznik, policjantom udało się już ustalić tożsamość jednego z mężczyzn. - Rokowania co do wykrycia pozostałej dwójki są bardzo dobre – podkreśla Słomski. Oprócz tego policjanci sprawdzają też, czy w okolicznych sklepach i innych przedsiębiorstwach są kamery monitoringu, które nagrały całe zajście.
Potłuczone szyby, wyrwane lusterka
- To jest jakaś dziecinada, idiotyzm – ocenia pan Bartłomiej, który do Gliwic przyjechał w niedzielę.
- Wiem, że były wytłuczone szyby przednie i urwane lusterka od strony lewej – opisuje zniszczenia pani Magdalena, mieszkanka Gliwic. Jak dodaje, ona sama nie słyszała w nocy niczego dziwnego, ponieważ okna jej mieszkania znajdują się po drugiej stronie budynku.
Autor: wini/r / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: tvn24