Rurociąg należał do przedsiębiorstwa wodociągów i był nieczynny. Jak ustalili śledczy, dwaj pracownicy zewnętrznej firmy budowlanej dostali zgodę na jego wydobycie i sprzedaż w skupie złomu. Ale nie za darmo. W zamian płacili kierownikowi przedsiębiorstwa działkę z zysku. W czasie rozbierania starej rury kierownik dorobił się 60 tysięcy złotych - twierdzi prokuratura.
Policjanci z wydziału do walki z korupcją Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach prowadzą pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Siemianowicach Śląskich śledztwo w sprawie kierownika jednego z oddziałów przedsiębiorstwa wodociągowego.
Ze śledztwa wynika, że 64-letni mężczyzna zezwolił zewnętrznej firmie na usunięcie rur z nieczynnego rurociągu, który znajduje się na terenie trzech śląskich miast: Siemianowic Śląskich, Chorzowa i Czeladzi. Fragmenty rurociągu firma odsprzedawała na złom uzyskując każdorazowo kwoty rzędu kilkunastu tysięcy złotych.
Według funkcjonariuszy, tymi pieniędzmi pracownicy dzielili się z kierownikiem, a przestępczy proceder trwał od września 2013 roku do czerwca 2014 roku.
Śledczy zebrali materiał dowodowy świadczący o tym, że 64-latek przyjął minimum 60 tysięcy złotych łapówki w związku z pełnioną funkcją publiczną. Został zatrzymany i usłyszał zarzuty już w lutym, ale dla dobra śledztwa nie informowano o tym do tej pory. Mężczyzna jest podejrzany o przyjęcie korzyści majątkowej. Został także zawieszony w czynnościach służbowych.
Teraz policjanci zatrzymali także dwóch oferentów. Są to mieszkańcy Chorzowa w wieku 53 i 36-lat. Usłyszeli zarzuty wręczania łapówki zatrzymanemu wcześniej kierownikowi. Zostali objęci policyjnym dozorem oraz zastosowano wobec nich poręczenie majątkowe.
Jak poinformowała nas prokuratura w Siemianowicach Ślaskich, wszyscy mężczyźni przyznali się do zarzucanych im czynów, w tym jeden częściowo.
Wobec wszystkich podejrzanych prokurator zastosował policyjny dozór i poręczenie majątkowe. Całej trójce za korupcję grozi kara do 8 lat więzienia. Jak zapowiadają śledczy, sprawa ma charakter rozwojowy i niewykluczone są kolejne zatrzymania.
Autor: mag/mś / Źródło: TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: policja