"Miałem całe ręce we krwi. To nie był strach, tylko taka myśl: jednak mało ludzi ma HIV"

Pomogli kobiecie potrąconej w Katowicach. Mogli zostać zarażeni HIV, szuka ich policja
Pomogli kobiecie potrąconej w Katowicach. Mogli zostać zarażeni HIV, szuka ich policja
Fakty TVN
Do potrącenia doszło na pasach na ulicy Brynowskiej w KatowicachFakty TVN

Około dwunastej trzydzieści usłyszałem w radiu, że szukają osób, które dzień wcześniej udzielały pomocy kobiecie potrąconej przez audi w Katowicach, bo ona jest nosicielką wirusa HIV. Zdziwiło mnie to i ucieszyło, że media próbowały do mnie dotrzeć. Dzięki temu miałem szybko informację. Byłem w szoku, ale miałem czas.

Rozmawialiśmy z mężczyzną, który zgłosił się na policję.

I z innymi, którzy widzieli, co wydarzyło się 14 listopada na ulicy Brynowskiej w Katowicach około godz. 17.30. Wypadek z trzech różnych perspektyw.

Dziewczyna z wózkiem:

To się stało praktycznie przy mnie. Byłam dwa kroki od tego przejścia dla pieszych.

Wysiadłam na Brynowskiej z autobusu z dzieckiem w wózku i szłam do domu. Widziałam tę kobietę kątem oka po drugiej stronie ulicy. Znam ją z widzenia, widuję w lokalnym sklepie, musi gdzieś mieszkać na moim osiedlu.

Szczupła, niewysoka, ciemno ubrana. Tam jest takie oświetlenie, że jak ktoś jest na ciemno ubrany, to ledwo go widać o tej porze. Była siedemnasta trzydzieści.

Widziałam jak wchodzi na pasy. Samochody wlokły się w korku piętnaście na godzinę i pani Joasia też nie mogła jechać szybciej swoim audi. Ruch taki, godzina szczytu, a ta kobieta wchodzi na tę wysepkę pośrodku jezdni i zamiast zatrzymać się, popatrzeć, to ona lezie pod koła samochodu jak ciele na rzeź. Spuściła głowę, jedną nogą była jeszcze na wysepce, drugą na jezdni i w tym momencie łup.

Do potrącenia doszło na pasach na ulicy Brynowskiej w KatowicachTVN 24 Katowice

Ludzie powyskakiwali z samochodów łącznie z panią Joasią. Wyskoczył kierowca, który przepuścił tę kobietę na pierwszym pasie. I jeszcze pięć, sześć osób. Ja zostawiłam wózek na chodniku i też podeszłam. Odruchowo. To ja dzwonię na pogotowie, mówię. Wtedy ten chłopak mówi: niech pani da mi ten telefon, bo on chce pogadać z dyspozytorem.

Nie mam pojęcia, skąd on się wziął. Widziałam potem, że wsiadł w samochód zaparkowany dziwnie, jakby jechał w tym samym kierunku, co pani Joasia, do Brynowa, ale po drugiej stronie, na pasie do centrum Katowic. Jak się pojawił, tak znikł.

Dałam mu ten telefon, o nic nie pytałam, bo on był taki stanowczy, taki rzeczowy, opanowany. Widziałam, że on wie, co robi. Układał tę kobietę na boku, podkładał coś pod głowę.

Musiałam wrócić na chodnik, bo dziecko mi zaczęło marudzić w wózku. Ma czternaście miesięcy. Na trzy sekundy je zostawiłam. Trudno, myślę, najwyżej stracę telefon. Ale ktoś mi go zaraz przekazał. Stałam dalej i czekałam na policję. Z doświadczenia wiem, że tak trzeba, nie pierwszy raz wzywałam pogotowie. Kiedyś wzywałam do człowieka, który leżał z nogami na ulicy. Jechałam do pracy, a dyspozytorka mi powiedziała: musi pani czekać, aż przyjedzie karetka, bo inaczej będzie pani odpowiadać za nieudzielenie pomocy.

Pracuję jako kosmetyczka. Głupi pedicure może spowodować przerwanie ciągłości tkanki. Dlatego zawsze pytam klientki, czy pani bierze leki przeciwzakrzepowe, czy choruje na cukrzycę, a czy na żółtaczkę, czy ma HIV. Ludzie patrzą, jakbym przyleciała z kosmosu. A przecież ja nie pytam, żeby kogoś oceniać. Ja też mogę skaleczyć się cążkami i zarazić, a tego nie widać, czy ktoś jest chory. Ta potrącona kobieta jest faktycznie mega szczupła, ale w życiu bym nie powiedziała, że ma taki problem.

I zrobiło się wielkie halo. Gdyby ona była zdrowa, gdyby ten chłopak się nie oddalił, albo gdyby zostawił na siebie jakieś namiary, nie byłoby żadnej afery, że kogoś tam potrącili na pasach.

Kierowca z audi:

Nazywam się Joanna Magdalena Placzki i niech mnie napiętnują. Nie uciekłam z miejsca wypadku, udzielałam pierwszej pomocy i teraz będę brała leki antyretrowirusowe, bo miałam kontakt z krwią osoby zakażonej wirusem HIV.

Usłyszałam uderzenie z lewej strony. Zatrzymałam się, otwieram drzwi, patrzę, pod moimi drzwiami leży osoba, wzdłuż samochodu, głową do przodu i z okolicy prawego ucha powoli wycieka jej krew. Zrobiła się spora kałuża, na dwadzieścia centymetrów. A ona bez ruchu. Odsłoniłam jej włosy z twarzy, nie oddycha.

Matko, zabiłam dziecko, krzyczę. Bo ona była drobniutka, na oko czterdzieści kilo, rude kręcone włosy, okularki. „To nie dziecko, ja ją znam, to dorosła kobieta”, mówi do mnie jakaś dziewczyna z wózkiem (teraz jesteśmy znajomymi na facebooku).

Ludzie zaczęli się zatrzymywać. Policjant zaczął kierować ruchem. Znalazł się tam przypadkiem, akurat wracał z naprzeciwka ze szkoły policji. A chłopak, którego szukała potem cała Polska, podszedł do leżącej kobiety, podsunął jej palec pod nos i powiedział: oddycha.

Jak on się tam pojawił? Z lewej, czy z prawej? Nie wiem. Znikąd. Młody, blondyn, bardzo sympatyczny z twarzy. Ja się cała trzęsłam, a on wiedział, co robić. Powiedział, jestem ratownikiem medycznym. Chwycił w ręce głowę tej kobiety i pytał ją, czy może ruszać rękami, czy może ruszać nogami, jak ma na imię, gdzie mieszka, gdzie się teraz znajduje, jaki jest dzień tygodnia. Ona wiedziała tylko, kim jest i chciała się podnieść. Mówił, jest pani na Brynowskiej, proszę się nie ruszać, ma pani uraz głowy. Ściągnęłam bluzę, dałam mu, żeby podłożył jej pod głowę, żeby nie miała kontaktu z betonem. Podprowadził ją na wysepkę, rozłożyłam bluzę na ziemi i usiadła oparta o znak.

Do potrącenia doszło na pasach na ulicy Brynowskiej w KatowicachTVN 24 Katowice

On miał ręce we krwi. Czy ja też, nie pamiętam. Nie myślałam o tym. Byłam przerażona, że zrobiłam krzywdę drugiemu człowiekowi. Nie myślałam o konsekwencjach, tylko co z tą kobietą.

Nie zauważyłam jej. To są ciemne pasy. Ona wtargnęła na jezdnię. A ja odbiłam w prawo i momentalnie stanęłam. Nie przejechałam jej. Potrąciłam ją lusterkiem. Jechałam wolno, dziesięć kilometrów na godzinę. Audi to ciężki samochód, gdybym jechała szybciej, to by się gorzej skończyło dla tej kobiety. Policjanci uspokajali mnie, że to nie moja wina, że na wysepce pieszy ma obowiązek się zatrzymać.

Pierwsze przyjechało pogotowie. Chłopak zapytał, czy jest jeszcze potrzebny i znikł. Nie wiedziałam, że rozpęta się taka wichura, że będziemy szukać tego chłopaka.

Kobieta miała wstrząs mózgu, podali jej kroplówkę. Pół godziny później ratownik wyszedł z karetki i powiedział, drodzy państwo, ta kobieta jest nosicielką wirusa HIV.

Nie ścięło mnie z nóg. Projektuję rękawiczki, poprzedniej nocy szyłam parę dla klientki i miałam świeże rany na rękach od wkłucia igieł. Ale ja już przeszłam przez śmierć. Miałam mięśniaki. Nie żyję chwilą, ale nie boję się niczego i jestem pod kontrolą lekarzy.

Ratownik z karetki pytał o tego chłopaka, który udzielał pierwszej pomocy. Myślałam, że dziewczyna z wózkiem wzięła od niego numer telefonu, ale zapisała tylko do tego kierowcy, który przepuścił tę kobietę na lewym pasie. Udostępniałyśmy komunikat policji na naszych profilach facebookowych. Całe szczęście znalazł się.

Do potrącenia doszło na pasach na ulicy Brynowskiej w KatowicachTVN 24 Katowice

Ratownik, czyli strażak:

- Około dwunastej trzydzieści usłyszałem w radiu, że policja szuka osób, które dzień wcześniej udzielały pomocy kobiecie potrąconej przez audi na Brynowskiej w Katowicach, bo ona jest nosicielką wirusa HIV. Byłem akurat w domu. Miałem 48 godzin przerwy po 48 godzinach służby. Zgłosiłem się do swojej jednostki, sporządziliśmy notatkę służbową, co w tym dniu robiłem i pojechaliśmy do szpitala w Chorzowie na profilaktykę poekspozycyjną, zbadali mnie, podali leki przeciw HIV.

Nie jestem ratownikiem medycznym. Jestem strażakiem od sześciu lat. Poprzedniego dnia nie byłem na służbie. Wracałem z żoną i dziećmi od lekarza.

Jechaliśmy w stronę Mikołowa. Przed pasami na Brynowskiej zrobiło się tłoczno. Byłem jakieś sześć samochodów przed tym audi. Podbiegłem zobaczyć, co się stało i wróciłem przeparkować do zatoczki po drugiej stronie, żeby nie tamować ruchu. To było pod prąd, ale tylko kilka metrów.

Zapytałem, czy jest tu jakiś ratownik medyczny. Stało tam kilku ludzi. Oni starali się udzielić pierwszej pomocy, ale widziałem, że to była dla nich niekomfortowa sytuacja. Nie było ratownika. Kazałem więc wszystkim odsunąć się i poprosiłem, żeby wezwali pogotowie. Pani z wózkiem zadzwoniła. Poprosiłem, żeby przekazała mi telefon. Pomyślałem, że najlepiej będzie, jeśli ja porozmawiam. Bardzo często jeździmy do wypadków drogowych i wiem, jakich informacji oczekuje dyspozytor, żeby wysłać odpowiednią karetkę, podstawową z ratownikami medycznymi czy z lekarzem, gdy jest zagrożenie życia.

Najważniejsze, czy osoba poszkodowana jest przytomna. Potem, jakie ma obrażenia ogólne.

Była przytomna. Potrafiliśmy nawiązać kontakt. Pytałem, czy bierze jakieś leki, czy jest na coś chora - sprawdzałem, czy ma świadomość. Nie odpowiadała na żadne pytania. Miała błędny wzrok jak osoba po uderzeniu w głowę. Była w szoku. Tłumaczyłem jej, gdzie się znajduje, co się wydarzyło.

Prosiłem, żeby się nie ruszała. Nie wiedziałem, co jej się stało, jak upadła, w co się uderzyła, czy ma uszkodzony kręgosłup. W takiej sytuacji ruch może doprowadzić do paraliżu. Jak jest czterech ratowników, to mogą razem przenieść poszkodowaną. W pojedynkę najlepiej zostawić ją tam gdzie jest.

Niestety ona nie chciała ze mną współpracować. Kręciła głową, próbowała się podnieść, rzucała się. Może dlatego, że nie byłem w mundurze. Człowiek czuje respekt przed osobą w mundurze, że ten ktoś ma wiedzę, jak pomagać. Natomiast nie czuje potrzeby słuchania kogoś z ulicy. Jest na przykład wystraszony, że chcą go okraść, różne rzeczy ludzie mówią, jak są w szoku.

Stabilizowałem jej górny odcinek szyjny. Polega to na tym, że trzymamy głowę poszkodowanej z dwóch stron, tak żeby nie ruszała jej na boki ani w górę.

Do potrącenia doszło na pasach na ulicy Brynowskiej w KatowicachTVN 24 Katowice

Zorientowałem się, że mam całe ręce we krwi. Ona intensywnie krwawiła, miała rozciętą głowę i łuk brwiowy. Przeszło mi przez myśl, że powinienem ubrać rękawiczki. W czasie akcji zawsze ubieramy, do każdego podchodzimy z dystansem, jakby był zarażony. Ale tam nie miałem ich przy sobie. Nikt nie miał. W aucie też nie było.

To nie był strach, tylko taka myśl. Jednak jest mały odsetek ludzi, którzy mają HIV.

Ponieważ ta pani chciała odejść z tego miejsca, z tej ulicy, zaprosiłem ją na wysepkę. Zabrałem pod pachę, żeby usiadła na bluzie. Ta druga pani - ta z audi - dała tę bluzę, żeby poszkodowana nie zmarzła.

Dalej stabilizowałem jej odcinek szyjny w pozycji siedzącej. Kiedy usłyszałem karetkę, poprosiłem jednego z kierowców, żeby pokierował ruchem. Czy to był policjant, nie wiem, ale poradził sobie. Chodziło o to, żeby zablokować pas w przeciwnym kierunku, żeby karetka mogła przejechać pod prąd jak najszybciej.

To wszystko trwało maksymalnie pięć minut.

Poprosiłem ratowników o płyn do dezynfekcji, oczyściłem ręce i pojechałem do domu. Poczekałbym do przyjazdu policji, gdybym był jedynym świadkiem, ale tam było ich więcej. A ja musiałem wracać do dzieci. One nie znoszą siedzieć w samochodzie, jedno ma dwa i pół roku, drugie trzy miesiące.

Na pewno miałem kontakt z krwią poszkodowanej. Remontuję dom, rano w tym dniu wywoziłem gruz i poraniłem sobie kostki na dłoniach.

Zdziwiło mnie, że media próbowały do mnie dotrzeć. Ucieszyło mnie to. Dzięki temu miałem szybko informację. Byłem w szoku, ale miałem czas. Wiedziałem, że są 72 godziny na przyjęcie leku.

Żona panikowała, bo po tym wypadku jedliśmy wspólnie kolację. Bała się, że mogłem mieć resztki krwi na rękach. Musiałem ją uspokajać, że dokładnie je zdezynfekowałem, że jest w porządku, nie ma prawdopodobieństwa zakażenia.

To non stop siedzi w mojej głowie, czy mam HIV. Stało się, co się miało stać, trzeba brać leki i czekać na wyniki. Mam nadzieję, że będzie dobrze.

Czy powinniśmy bać się pomagać? Jeżeli podejrzewamy, że osoba poszkodowana może być zakażona, należy wykręcić numer alarmowy i czekać na pogotowie. Jeżeli jesteśmy niepewni, nasza pierwsza pomoc powinna polegać tylko na zawiadomieniu służb.

Do potrącenia doszło na pasach na ulicy Brynowskiej w KatowicachTVN 24 Katowice

Kto zawinił

14 listopada w Katowicach około 17.30 kierowca audi potrąciła kobietę, przechodzącą przez oznakowane przejście dla pieszych bez sygnalizacji świetlnej. Policja poszukiwała świadków, którzy udzielali pierwszej pomocy poszkodowanej, ponieważ okazało się, że jest nosicielką wirusa HIV. Kobieta została przetransportowana do szpitala, jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo, ale nie została jeszcze przesłuchana. Policja ustala, jak doszło do potrącenia. Okoliczności będzie badać biegły z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych, między innymi czy w miejscu zdarzenia zachowana jest ciągłość pasów. Brynowska, którą pokonywała kobieta, ma w tamtym miejscu dwa pasy ruchu w przeciwnych kierunkach, a przejście dla pieszych przedzielone jest wysepką.

Do potrącenia doszło na ulicy Brynowskiej w KatowicachMapy Google, tvn24.pl

Autor: Małgorzata Goślińska / Źródło: TVN 24 Katowice

Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Katowice

Pozostałe wiadomości

- Rosja robiła, robi i będzie robiła to, co będzie chciała, jeżeli będzie mogła to robić - powiedział pułkownik rezerwy Maciej Matysiak, komentując informacje o użyciu rakiety balistycznej średniego zasięgu przez Rosję przeciwko Ukrainie. Zaznaczył przy tym, że w tej chwili "Rosja de facto zaczyna przeć do jakichś negocjacji" i chce zdobyć przewagę przed rozmowami z Ukrainą i Zachodem. Anna Maria Dyner (Polityka Insight) oceniła, że czwartkowy atak z użyciem nowej potężnej broni "miał wywołać efekt psychologiczny".

"To nowa głowica, która dopiero jest testowana". Cel użycia? Psychologiczny

"To nowa głowica, która dopiero jest testowana". Cel użycia? Psychologiczny

Źródło:
TVN24

Polska poderwała myśliwce w związku z rosyjskim atakiem na terytorium Ukrainy. Sejm odrzucił wniosek PiS o wyrażenie wotum nieufności wobec ministry zdrowia Izabeli Leszczyny. MTK wydał nakazy aresztowania premiera Izraela Benjamina Netanjahu, byłego ministra obrony Joawa Galanta oraz dowódcy Hamasu Mohammeda Deifa. Zobacz pięć rzeczy, które warto wiedzieć w piątek 22 listopada.

Poderwane myśliwce, premier ścigany, ministra zostaje

Poderwane myśliwce, premier ścigany, ministra zostaje

Źródło:
tvn24.pl

Marcelina Zawisza, posłanka koła Razem, podczas debaty w Sejmie nad nowelizacją ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych zarzuciła rządowi zbyt małe wydatki na ochronę zdrowia. Następnie podeszła do premiera Donalda Tuska i postawiła obok niego figurkę - jak to określiła - "złotego wandala niszczenia ochrony zdrowia".

"Złoty wandal" od posłanki dla premiera 

"Złoty wandal" od posłanki dla premiera 

Źródło:
TVN24

Donald Trump wskazał go na nowego prokuratora generalnego USA. Matt Gaetz w czwartek zdecydował się jednak wycofać swoją kandydaturę. W sprawie Gaetza toczyło się śledztwo FBI i komisji amerykańskiego Kongresu dotyczące zapłaty za seks z nieletnią.

Jeden z najbardziej kontrowersyjnych nominatów Trumpa rezygnuje

Jeden z najbardziej kontrowersyjnych nominatów Trumpa rezygnuje

Źródło:
PAP

Trzy osoby zostały ranne w wypadku na drodze krajowej nr 92 między miejscowościami Pniewy i Lwówek (Wielkopolskie). Dwa samochody osobowe zderzyły się tam z ciężarówką przewożącą litewski sprzęt wojskowy.

Dwa auta osobowe zderzyły się z ciężarówką przewożącą sprzęt wojskowy

Dwa auta osobowe zderzyły się z ciężarówką przewożącą sprzęt wojskowy

Źródło:
PAP/TVN24

KIA Polska przekazała Urzędowi Ochrony Konkurencji i Konsumentów informację o akcji serwisowej modeli Optima HEV oraz Sportage - poinformował w czwartek UOKiK. Kampania objęła ponad 18 tysięcy pojazdów, w których może dojść do zwarcia elektrycznego i pożaru w komorze silnika.

Kolejne modele dużego producenta objęte akcją serwisową

Kolejne modele dużego producenta objęte akcją serwisową

Źródło:
PAP

O potencjalnego kandydata Prawa i Sprawiedliwości w wyborach prezydenckich był pytany przez reporterkę "Faktów" TVN Arletę Zalewską prezes partii Jarosław Kaczyński. Przekazał, że jeszcze nie zapadła decyzja. Powiedział też, że kandydatów do nominacji jest "czterech".

Jarosław Kaczyński o potencjalnych kandydatach PiS na prezydenta

Jarosław Kaczyński o potencjalnych kandydatach PiS na prezydenta

Źródło:
TVN24

- Zbigniew Ziobro nie da się złamać, nie przyjdzie przed tę komisję - mówił w "Kropce nad i" w TVN24 Michał Wójcik, odnosząc się do tego, że prokuratura przekazała wniosek o zgodę Sejmu na doprowadzenie byłego ministra sprawiedliwości przed komisję śledczą do spraw Pegasusa. - Wszyscy jesteśmy równi wobec prawa - komentował senator KO Krzysztof Kwiatkowski. Miłosz Motyka z PSL, wiceminister klimatu i środowiska, dodał, że Ziobro został "dosięgnięty przez sprawiedliwość".

"Rozmawiałem z Ziobrą tuż przed połączeniem. Mogę powiedzieć jedno"

"Rozmawiałem z Ziobrą tuż przed połączeniem. Mogę powiedzieć jedno"

Źródło:
TVN24

"Pragnę poinformować, że w budżecie na przyszły rok proponujemy obcięcie wydatków na kancelarię Prezydenta, trybunał pani Przyłębskiej, IPN czy Krajową Radę Radiofonii i Telewizji - przekazał na portalu X premier Donald Tusk. "Mali pacjenci czekają na te pieniądze" - dodał szef rządu. W czwartek sejmowa komisja finansów publicznych przyjęła poprawkę do projektu przyszłorocznego budżetu, która ogranicza budżety 14 instytucji.

Premier: proponujemy obcięcie wydatków

Premier: proponujemy obcięcie wydatków

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Wszystkie kluby parlamentarne zadeklarowały w czwartek poparcie dla projektu wydłużającego urlop macierzyński dla rodziców wcześniaków. Wicemarszałkini Sejmu Monika Wielichowska poinformowała, że Konfederacja złożyła wniosek o przystąpienie do drugiego czytania projektu bez odsyłania go do komisji.

W Sejmie o "projekcie ustawy, której słuszność nie wzbudza żadnych wątpliwości"

W Sejmie o "projekcie ustawy, której słuszność nie wzbudza żadnych wątpliwości"

Źródło:
PAP, TVN24

Sejm uchwalił w czwartek nowelizację ustawy przesuwającej start systemu kaucyjnego w Polsce o dziewięć miesięcy - na 1 października 2025 roku. Nowela - poza zmianą terminu startu systemu - wprowadza także szereg zmian usprawniających jego działanie.

Rewolucja w sklepach przesunięta. Sejm za nowym terminem

Rewolucja w sklepach przesunięta. Sejm za nowym terminem

Źródło:
PAP

Ursula von der Leyen udzieliła na pokładzie samolotu pierwszej pomocy jednemu z pasażerów. Przewodnicząca Komisji Europejskiej, która z wykształcenia jest lekarką, zareagowała na komunikat załogi z pytaniem, czy ktoś na pokładzie posiada fachową wiedzę medyczną.

Pierwsza pomoc na pokładzie samolotu. Ratowała Ursula von der Leyen

Pierwsza pomoc na pokładzie samolotu. Ratowała Ursula von der Leyen

Źródło:
PAP, 20 Minuten

Kapelusz, kozak, sztyblet, a może trzewik? W nowym odcinku "Milionerów" TVN pan Jakub Hopaluk odpowiadał m.in. na pytanie dotyczące przedmiotu zakładanego na stopkę kolby broni palnej. Było warte 20 tysięcy złotych.

Co zakłada się na stopkę? Pytanie w "Milionerach" za 20 tysięcy

Co zakłada się na stopkę? Pytanie w "Milionerach" za 20 tysięcy

Źródło:
tvn24.pl

Na przeważającym obszarze Polski obowiązują ostrzeżenia Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. W niektórych regionach ma intensywnie padać śnieg, a w wielu miejscach do godzin porannych w piątek drogi będą śliskie. Innym pogodowym zagrożeniem jest silny wiatr, który w Tatrach może rozpędzać się do 150 kilometrów na godzinę.

Niebezpieczna pogoda. Trzy różne ostrzeżenia IMGW

Niebezpieczna pogoda. Trzy różne ostrzeżenia IMGW

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Chorzy z cukrzycą są nawet trzy razy bardziej podatni na depresję - wynika z badań lekarzy. Nie chodzi tylko o ogólne samopoczucie i świadomość nieuleczalności choroby. Także o tak zwaną burzę chemiczną - nieustające wahania i podwyższone poziomy cukru i insuliny.

Cukrzycy trzy razy częściej chorują na depresję. Lekarze tłumaczą dlaczego

Cukrzycy trzy razy częściej chorują na depresję. Lekarze tłumaczą dlaczego

Źródło:
Fakty TVN

Podniesienie kwoty świadczenia z funduszu alimentacyjnego z 500 do 1000 złotych miesięcznie zakłada nowelizacja ustawy o pomocy osobom uprawnionym do alimentów, którą w czwartek uchwalił Sejm. Nowela trafi teraz pod obrady Senatu.

Kwota świadczenia ma wzrosnąć o 100 procent. Sejm daje zielone światło

Kwota świadczenia ma wzrosnąć o 100 procent. Sejm daje zielone światło

Źródło:
PAP

Sejm uchwalił w czwartek ustawę okołobudżetową na 2025 rok, która zakłada między innymi 5-procentowe podwyżki dla nauczycieli początkujących oraz mechanizm uelastyczniający budżet, co ma uprawnić przeciwdziałanie skutkom między innymi powodzi.

Sejm uchwalił ustawę okołobudżetową. Będą podwyżki dla nauczycieli

Sejm uchwalił ustawę okołobudżetową. Będą podwyżki dla nauczycieli

Źródło:
PAP

Sejm odrzucił wniosek PiS o wyrażenie wotum nieufności wobec ministry zdrowia Izabeli Leszczyny. Marcelina Zawisza - przewodnicząca koła Razem, którego posłowie jeszcze niedawno byli w klubie Lewicy - zapowiedziała jeszcze przed głosowaniem, że koło opowie się za odwołaniem szefowej resortu zdrowia. - Według projektu budżetu na rok 2025 jedyne, co nowa władza oferuje naszym obywatelom, to realizacja starych zobowiązań - oceniła w dyskusji.

Izabela Leszczyna obroniona w Sejmie

Izabela Leszczyna obroniona w Sejmie

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24

Rosja w czwartek miała po raz pierwszy użyć w Ukrainie broni, która mogłaby zagrozić celom w Europie Zachodniej. Czym jest pocisk RS-26 Rubież i dlaczego Moskwa chciałaby użyć go do zaatakowania obiektu oddalonego o zaledwie tysiąc kilometrów? - To ma pokazywać, że w Moskwie trochę się "zagotowało", że Zachód posuwa się za daleko - ocenia ekspert Mariusz Cielma.

Czym jest pocisk RS-26 Rubież? "Ma pokazywać, że w Moskwie trochę się zagotowało"

Czym jest pocisk RS-26 Rubież? "Ma pokazywać, że w Moskwie trochę się zagotowało"

Źródło:
tvn24.pl

Prokuratura Krajowa przekazała do Adama Bodnara wniosek o zgodę Sejmu na zatrzymanie i doprowadzenie byłego szefa Ministerstwa Sprawiedliwości, posła PiS Zbigniewa Ziobry przed komisję śledczą do spraw Pegasusa.

Jest wniosek o doprowadzenie Ziobry

Jest wniosek o doprowadzenie Ziobry

Źródło:
PAP

Naczelny Sąd Administracyjny oddalił zażalenie prezydenta na postanowienie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego z lutego 2023 roku. Chodzi o wstrzymanie wyznaczenia sędziego Pawła Grzegorczyka do Izby Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego, powołanej w czasach rządów PiS.

"Prawnie doniosłe okoliczności". Naczelny Sąd Administracyjny oddalił zażalenie prezydenta

"Prawnie doniosłe okoliczności". Naczelny Sąd Administracyjny oddalił zażalenie prezydenta

Źródło:
PAP

Pożar mieszkania w Ząbkach (Mazowieckie) pozbawił dachu nad głową rodzinę ratownika medycznego i pielęgniarki. Ogień pojawił się w garderobie, szybko objął także pozostałe pomieszczenia. - W 20 minut straciliśmy dorobek życia - opowiada pan Krzysztof. Spalone mieszkanie nie nadaje się do użytku. Przyjaciele zorganizowali zbiórkę dla znajdującej się w trudnej sytuacji rodziny medyków.

Rodzice wyszli po paczkę, dzieci zaskoczył dym z garderoby. Spłonęło mieszkanie ratownika i pielęgniarki

Rodzice wyszli po paczkę, dzieci zaskoczył dym z garderoby. Spłonęło mieszkanie ratownika i pielęgniarki

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na kilka dni przed premierą wspomnień Angeli Merkel media cytują fragmenty książki poświęcone Donaldowi Trumpowi. Była kanclerz Niemiec pisze między innymi o pierwszym spotkaniu z 45. prezydentem Stanów Zjednoczonych, wspomina także rozmowę z papieżem Franciszkiem, podczas której poprosiła go o radę, jak porozumieć się z Trumpem.

Merkel wspomina współpracę z Trumpem. "Zginaj, zginaj, zginaj"

Merkel wspomina współpracę z Trumpem. "Zginaj, zginaj, zginaj"

Źródło:
Politico, Reuters, PAP, tvn24.pl

Wołodymyr Zełenski podpisuje flagę ukraińskiej jednostki wojskowej, która podczas drugiej wojny światowej mordowała Polaków - z takim przekazem krąży w mediach społecznościowym pewne nagranie. To antyukraińska dezinformacja. Tłumaczymy, jaki naprawdę moment ten film pokazuje.

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

Źródło:
Konkret24

Po dwa lata więzienia dostali oskarżeni w procesie w sprawie pożaru w koszalińskim escape roomie, gdzie zginęło pięć nastoletnich dziewczyn. W Sądzie Okręgowym w Koszalinie zapadł wyrok w sprawie tragedii, do której doszło w styczniu 2019 roku.

Zapadł wyrok w sprawie koszalińskiego escape roomu

Zapadł wyrok w sprawie koszalińskiego escape roomu

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Potwierdzono śmierć kolejnej turystki w Vang Vieng, popularnym, laoskim kurorcie. To już czwarty zgon, do jakiego doszło tam w ostatnim czasie. Zmarła to 19-letnia Australijka. Dziewczyna najpewniej zatruła się metanolem. Władze ostrzegają podróżujących przed spożywaniem lokalnego alkoholu.  

Seria zgonów turystów w popularnym kurorcie. Ostrzeżenie przed lokalnymi drinkami

Seria zgonów turystów w popularnym kurorcie. Ostrzeżenie przed lokalnymi drinkami

Źródło:
BBC, CNN
Ślady po męczeństwie więźniów znalezione w lesie. Trafią do Muzeum Stutthof w Sztutowie

Ślady po męczeństwie więźniów znalezione w lesie. Trafią do Muzeum Stutthof w Sztutowie

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Przedstawiamy oświadczenie redakcji TVN24 w związku z decyzją przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o nałożeniu kary pieniężnej za reportaż "29 lat bezkarności. Fenomen ojca Tadeusza", pokazujący działalność Tadeusza Rydzyka. 

Kara przewodniczącego KRRiT za reportaż o ojcu Rydzyku. Oświadczenie redakcji

Kara przewodniczącego KRRiT za reportaż o ojcu Rydzyku. Oświadczenie redakcji

Źródło:
TVN24

Za rządów Zjednoczonej Prawicy pieniądze polskich podatników trafiły - za pośrednictwem Polskiej Izby Handlowej działającej w USA - do lobbysty szerzącego rosyjską propagandę - ustalił dziennikarz "Czarno na białym" Marek Osiecimski w reportażu "Attaboys, czyli zuchy premiera". Jak wynika z dokumentów i korespondencji mailowej, w powstanie tej Izby osobiście zaangażowani byli ówczesny premier Mateusz Morawiecki i ówczesny wicemarszałek Senatu Adam Bielan. Obaj mieli wpływ nie tylko na skład Izby, ale też na jej decyzje, w czasie gdy ta instytucja podpisała umowę z firmą, która skompromitowała się pracą dla ludzi Kremla.

"Zuchy premiera". Jak pieniądze polskich podatników trafiły do propagandysty Kremla

"Zuchy premiera". Jak pieniądze polskich podatników trafiły do propagandysty Kremla

Źródło:
TVN24

Łącząc ich najlepsze cechy, byliby pewnie idealnym kandydatem prezesa PiS w najbliższych wyborach prezydenckich. Zaufanie i lojalność, prezencja, młodość i świeżość, doświadczenie w politycznej walce, siła... - To są cztery dobre kandydatury - oceniał w czwartek w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 Jacek Sasin. Ale... - Musimy wybrać jedną - dodał.

Cztery asy prezesa PiS. Kogo wystawi w wyborach

Cztery asy prezesa PiS. Kogo wystawi w wyborach

Źródło:
tvn24.pl

Najdroższa ulica handlowa świata znajduje się teraz w Mediolanie. To Via Monte Napoleone - donosi CNN. Możemy tu zrobić zakupy w sklepach takich marek jak Gucci, Chanel, Hermes, Versace, Cartier, Bottega Veneta, czy Celine. Do tej pory królowała nowojorska Piąta Aleja, czyli Upper Fifth Avenue.

Nowa najdroższa ulica świata

Nowa najdroższa ulica świata

Źródło:
CNN

Zaledwie kilka tygodni po kinowej premierze "Joker: Folie à deux" zadebiutował w Wypożyczalni Playera. Widzowie znaleźć mogą tam już też kontynuację "Soku z żuka" w reżyserii Tima Burtona i najnowszy film Justina Baldoniego z Blake Lively w roli głównej. Oto przegląd nowości serwisu.  

Powrót Tima Burtona, romans z Blake Lively w roli głównej i kontynuacja "Jokera". Nowości w Playerze 

Powrót Tima Burtona, romans z Blake Lively w roli głównej i kontynuacja "Jokera". Nowości w Playerze 

Źródło:
tvn24.pl