Dzieci mdlały, były wiązane i miały o tym nie mówić. Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie rekolekcji

Źródło:
TVN 24 Katowice
Rekolekcje dla dzieci przystępujących do bierzmowania w Koszarawie
Rekolekcje dla dzieci przystępujących do bierzmowania w KoszarawieTVN 24 Katowice
wideo 2/2
Rekolekcje dla dzieci przystępujących do bierzmowania w KoszarawieTVN 24 Katowice

Dzieci pojechały na trzydniowe rekolekcje do klasztoru w górach. Rodzice byli przeświadczeni, że to obowiązkowy warunek przystąpienia do bierzmowania. Nie wiedzieli, że planowane jest wiązanie rąk i modlitwa, której może towarzyszyć omdlenie. Uczestnicy padali na ziemię, a po powrocie płakali i potrzebowali opieki psychologa. Prokuratura wszczęła śledztwo.

Prokuratura w Żywcu od piątku 6 marca przesłuchuje rodziców, którzy złożyli zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa na rekolekcjach. Uważają, że "doszło do psychicznego i fizycznego znęcania się nad ich dziećmi", które zostały "narażone na traumatyczne przeżycia wywołane niepokojącymi i niemającymi uzasadnienia w kontekście przygotowania do bierzmowania praktykami". Jak opisują, "zostały wprowadzane w swego rodzaju trans, w trakcie którego upadały na ziemię częściowo lub całkowicie tracąc świadomość. Płakały, stawały się bezbronne, a do ich podświadomości zostały wprowadzone różne treści". Rodzice podejrzewają nawet organizatorów rekolekcji o "podanie dzieciom niedozwolonych substancji, czy to w postaci odurzających kadzideł, czy też wraz z pożywieniem". Podkreślają, że nie zostali o tym uprzedzeni i nie wyrażali na to zgody.

- Zapadła decyzja o wszczęciu śledztwa z artykułu 160 kodeksu karnego w sprawie narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu uczniów szkoły podstawowej z Hażlacha, przez opiekunów dzieci, na których ciążył obowiązek opieki - mówi tvn24.pl Piotr Sowa, zastępca prokuratora rejonowe w Żywcu.

Za to przestępstwo grozi od 3 miesięcy do lat 5 lat więzienia. Prokurator podkreśla, że na tym etapie nie można jeszcze mówić, czy ktoś usłyszy zarzuty.

Rekolekcje albo brak bierzmowania

Rekolekcje odbywały się poza miejscem zamieszkania od 14 do 16 lutego. 38 dzieci, przygotowujących się do bierzmowania, w wieku 13 i 14 lat oraz kilku 15-letnich w piątek po lekcjach wyjechało ze swoich wsi autokarem do klasztoru Franciszkanów w Koszarawie na stoku gór Beskidu Makowskiego.

Koszarawa, klasztor FranciszkanówTVN 24 Katowice

Oficjalnym organizatorem były trzy parafie katolickie: z Hażlacha i sąsiedniego Dębowca pod Cieszynem oraz z Zagórnika w Małopolsce. Na wniosek przedstawicieli parafii, kurs przygotowania do bierzmowania przeprowadzali duchowni ze wspólnoty Zacheusz w Cieszynie. Płacili rodzice - 200 złotych od dziecka.

Najwięcej dzieci - 22 - pojechało z Hażlacha. To rodzice ośmiorga z nich złożyli zawiadomienie do prokuratury. - Jedna matka się cieszy, że jej dziecko jest teraz jak aniołek, takie grzeczne. Ja uważam, że nawet gdyby jedno dziecko zostało skrzywdzone na tych rekolekcjach, to nie można mówić, że jest okej i nic się nie stało - powiedziała nam matka uczestniczki rekolekcji.

Byli przekonani, że wyjazd do Koszarawy jest obowiązkowy. Dzieci przekazały rodzicom słowa swojej katechetki, że inaczej nie będą mogły przystąpić do bierzmowania, a nawet dostaną jedynkę z religii.

Według relacji rodziców, nie przedstawiono im programu rekolekcji. - Myślałam: będzie zwyczajnie, nie pierwsze dziecko posyłałam do bierzmowania. Czytanie Pisma Świętego, śpiewy, zabawa. Kazali dzieciom zabrać gry planszowe, zeszyty, długopisy i odświętny strój - powiedziała kolejna matka.

Ojciec: - Mówili, że będzie błogosławieństwo. Ksiądz stawia krzyżyk na czole i już - co to innego mogłoby znaczyć? Nie było mowy o żadnych czarach przeprowadzanych na dzieciach.

Delikatne wiązanie, asekurowane mdlenie

Skonfrontowaliśmy relacje rodziców z wyjaśnieniami organizatorów, przekazanych przez centrum informacyjne diecezji bielsko-żywieckiej. Wynika z tego, że:

1. Dzieci były wiązane. Organizatorzy twierdzą, że za pierwszym razem ręce uczestników były delikatnie obwijane sznurem, który można było samemu rozwiązać. Miało to symbolizować zniewolenie grzechem. Po przejściu z sali do kościoła sznur był rozcinany przez kapłana. Jedna z uczestniczek opowiedziała rodzicom, że nie wiedziała, co się dzieje i była wystraszona. Nie mogła rozwiązać sznura i miała potem czerwone nadgarstki. Dzieci przez pół godziny siedziały związane w kościelnych ławkach, czekając aż wszyscy się zejdą.

Za drugim razem organizatorzy związali troje ochotników: jednemu przewiązali ręce, drugiemu oczy, a dziewczynę przywiązali do krzesła i polecili im zaparzyć herbatę. Celem tej "animacji" było pokazanie, że trudności można pokonać razem, mimo ograniczeń.

2. Dzieci mdlały. Zjawisko, któremu towarzyszyło omdlenie, organizatorzy nazywają "spoczynkiem w Duchu Świętym", które może się pojawić w trakcie modlitwy wstawienniczej. Modlitwę odmawiały cztery grupy po trzy osoby, wypowiadając słowa podobne do istniejących bądź niezrozumiałe ciągi sylab. Dzieci były zapraszane do grup kolejno, nie były zmuszane. Modlący się asekurowali uczestnika, łapiąc go i kładąc na ziemi, jeśli zemdlał, następnie do leżącego podchodził ksiądz, udzielał błogosławieństwa i uczestnik przebudzał się. Według organizatorów doszło do około 10 takich "spoczynków".

Dzieci nie były o tym uprzedzone, bo "spoczynku" - jak wyjaśniają organizatorzy - nie planuje się ani nie wywołuje. Wiedziały tylko, że mogą podejść po błogosławieństwo, po którym będą śmiać się albo płakać. Opowiadały rodzicom, że traciły władzę w ciele, nie mogły otworzyć oczu, miały drgawki, płakały, myślały, że umierają. Płacz utrzymywał się długo po nabożeństwie, u niektórych nawet kilka dni. Nie mogły spać, nie miały apetytu, bały się, że ktoś za nimi chodzi. Nietypowe zachowanie zaobserwowali także nauczyciele w szkole i objęli uczniów pomocą psychologiczną.

Hażlach, szkoła podstawowa i kościół katolickiTVN 24 Katowice

4. Nie było opieki medycznej. Organizatorzy: "w tysiącach tego typu modlitw, które zdarzają się w samej diecezji bielsko-żywieckiej w kilkudziesięciu miejscach (nie tylko katolickich ośrodkach) nie zdarzyło się coś, co by wymagało interwencji lekarza, czy pielęgniarki. Dlatego zabezpieczenie medyczne jest standardowe, a więc apteczka na miejscu i kontakt do najbliższego punktu odpowiedniej pomocy (apteka, ambulatorium, SOR, najbliższy oddział zakaźny). Z całego spektrum zagrożeń najczęstsze to gorączka, ból gardła, niestrawność".

5. Rodzicie mieli utrudniony kontakt z dziećmi. Organizatorzy uprzedzali, że w klasztorze nie ma zasięgu telefonii komórkowej. Przekazali rodzicom numer stacjonarny do klasztoru. Jedna z matek opowiedziała, że trzykrotnie próbowała się na niego dodzwonić i otrzymała reprymendę. Organizatorzy twierdzą, że w żaden sposób nie zabraniali kontaktowania się.

6. Dzieciom radzono nie opowiadać o rekolekcjach. Twierdziły wręcz, że dostały zakaz mówienia rodzicom i innym uczniom o tym, co się działo w klasztorze. Jedna z matek z innej parafii dowiedziała się o mdleniu i wiązaniu dzieci dopiero po kilku dniach od rodziców z Hażlacha. Organizatorzy: "Niektóre artystyczne elementy rekolekcji (opowiadania, scenki) mają w sobie element zaskoczenia, co pozwala lepiej zrozumieć omawiane treści. Dlatego zachęcamy młodzież, żeby nie ujawniała ich innym: żeby nie psuć niespodzianki kolejnym uczestnikom takich wyjazdów. Natomiast co do wszystkich treści rekolekcji, to młodzież została dwukrotnie zachęcona do dzielenia się z innymi świadectwem tego, co przeżyli. Zachęta ta jest wyraźnie utrwalona na nagraniu".

"Gwałt emocjonalny"

Psycholożka Katarzyna Małyjurek z Cieszyna, która leczy jedną z uczestniczek rekolekcji w Koszarawie, w rozmowie z nami wymieniła, jakie stany pojawiły się u dzieci: smutek, płaczliwość, poczucie obecności kogoś lub czegoś, "jakby innych bytów", w tym omamy słuchowe, wzrokowe, lęki, bezsenność, zaburzenia łaknienia, apatia, "zawieszanie się". Uważa, że zostali narażeni na silny stres, a ich poczucie bezpieczeństwa zostało zachwiane.

Wypunktowała, czego zabrakło w Koszarawie: dojrzałości i gotowości uczestników, ich świadomej zgody, dobrowolności udziału, możliwości przerwania doświadczenia, co utrudniało odcięte od świata miejsce.

Hażlach, kościół katolickiTVN 24 Katowice

Ksiądz Andrzej Kobyliński, profesor filozofii Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego, który od 2007 roku bada takie zjawiska jak "spoczynek w Duchu Świętym, nazwał to, co się stało na rekolekcjach w Koszarawie "gwałtem emocjonalnym". - To powinno być absolutnie zakazane. Niestety, prawie wszyscy biskupi i księża w naszym kraju akceptują te dziwne praktyki. Być może kiedyś Kościół zapłaci za te nadużycia duchowe i religijne bardziej niż za pedofilię - powiedział kapłan w reportażu Magazynu TVN 24.

Sprawie przyglądają się także w śląskim kuratorium oświaty i terenowym biurze Rzecznika Praw Obywatelskich w Katowicach.

Autorka/Autor:Małgorzata Goślińska/i

Źródło: TVN 24 Katowice

Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Katowice

Pozostałe wiadomości

"Na pływalni Polonez OSiR Targówek przy ulicy Łabiszyńskiej 20 na Targówku korzystający z basenu dorośli i dzieci zatruli się chlorem. Poszkodowane są już 23 osoby" - poinformowała Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego "Meditrans" w Warszawie. Ewakuowano 60 osób. Są wstępne wyniki badania próbek powietrza i wody.

21 osób z basenu trafiło do szpitali. Strażacy pobrali próbki wody 

21 osób z basenu trafiło do szpitali. Strażacy pobrali próbki wody 

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Niemal jednogłośnie Sejm odwołał dwie członkinie Państwowej Komisji do spraw pedofilii. Domagała się tego przewodnicząca komisji. Zarzuty przedstawiono na wyjątkowym, bo utajnionym posiedzeniu Sejmu. Dotyczą mobbingu i niegospodarności. Posłowie uznali je za poważne.

Dwie członkinie komisji ds. pedofilii odwołane. "Były tam informacje, które były po prostu przerażające"

Dwie członkinie komisji ds. pedofilii odwołane. "Były tam informacje, które były po prostu przerażające"

Źródło:
Fakty TVN

Ross Davidson, były wokalista zespołu Spandau Ballet, został uznany w czwartek przez sąd w Wielkiej Brytanii winnym gwałtu i napaści na tle seksualnym. Były piosenkarz, który był frontmanem zespołu w latach 2017-2019 pod pseudonimem Ross Wild, nie wyraził żadnych emocji, gdy odczytano wyrok - pisze "Guardian".

Tłumaczył, że to była "zabawa w sen". Znany muzyk uznany winnym gwałtu i napaści seksualnej

Tłumaczył, że to była "zabawa w sen". Znany muzyk uznany winnym gwałtu i napaści seksualnej

Źródło:
"The Guardian"

Martwe małże wypełniły chorwacką zatokę Mali Ston. W niektórych hodowlach zginęło prawie 90 procent mięczaków. Pomór zwierząt ma być powiązany z rekordowo wysoką temperaturą wód Adriatyku.

Zginęło 90 procent małży. "Bezprecedensowa katastrofa" w Chorwacji

Zginęło 90 procent małży. "Bezprecedensowa katastrofa" w Chorwacji

Źródło:
PAP

W wiosce olimpijskiej są tysiące sportowców z całego świata. Wszystkich trzeba przenocować, nakarmić i zapewnić im dobre warunki do wypoczynku i treningu. Uwagę zwracają łóżka. Są tekturowe.

Tak wyglądają pokoje w wiosce olimpijskiej. Łóżka z tektury

Tak wyglądają pokoje w wiosce olimpijskiej. Łóżka z tektury

Źródło:
Fakty TVN

Sejm zlecił w piątek NIK przeprowadzenie kontroli w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji. - To jest rzecz, która została użyta po raz drugi w ciągu 30 lat działalności parlamentu - komentował w "#BezKitu" Mirosław Suchoń (Polska 2050). Krzysztof Kwiatkowski (KO) ocenił, że prezes NIK Marian Banaś w tej kwestii "ma ułatwione zadanie". Minister nauki i szkolnictwa wyższego Dariusz Wieczorek (Lewica) mówił o dostępności akademików i przyszłości Collegium Humanum.

"To jest rzecz, która została użyta po raz drugi w ciągu 30 lat działalności parlamentu"

"To jest rzecz, która została użyta po raz drugi w ciągu 30 lat działalności parlamentu"

Źródło:
TVN24, PAP

Podczas dyskusji w Sejmie dotyczącej projektu uchwały w sprawie zlecenia NIK przeprowadzenia kontroli działalności Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wicemarszałkini wyłączyła posłowi PiS Markowi Suskiemu mikrofon. - Dziwię się, że poseł z takim doświadczeniem i opanowaniem tak bardzo nie panuje nad swoimi emocjami i obraża nas tu wszystkich - powiedziała Dorota Niedziela.

Suski z wyłączonym mikrofonem, bo "nie panował nad emocjami". Posłowie krzyczeli "hańba"

Suski z wyłączonym mikrofonem, bo "nie panował nad emocjami". Posłowie krzyczeli "hańba"

Źródło:
TVN24/PAP

- Jeśli nie przekonamy naszych kolegów z PSL do tego, żeby choćby wstrzymali się od głosowania albo nie wzięli w nim udziału, to wyniki będą się powtarzać - oceniła wiceministra edukacji Joanna Mucha (Polska 2050-Trzecia Droga). Odniosła się do projektu nowelizacji Kodeksu karnego dotyczącego dekryminalizacji aborcji, który ponownie znalazł się w Sejmie. Poseł KO Marcin Bosacki powiedział, że jest "nieco bardziej optymistyczny".

"Mam nadzieję, że znajdzie się w PSL większa grupa, która zagłosuje z nami, a nie z opozycją"

"Mam nadzieję, że znajdzie się w PSL większa grupa, która zagłosuje z nami, a nie z opozycją"

Źródło:
TVN24

Do silnego wstrząsu doszło na włoskich Polach Flegrejskich. Wstrząsy o magnitudzie 4,0 były odczuwalne w sąsiednim Neapolu. Chociaż nie doszło do poważnych uszkodzeń, aktywność sejsmiczna w tych okolicach budzi niepokój mieszkańców.

Wstrząsy w rejonie najgroźniejszego superwulkanu Europy

Wstrząsy w rejonie najgroźniejszego superwulkanu Europy

Źródło:
PAP, ANSA, tvnmeteo.pl

W piątek wieczorem doszło do wypadku, w którym zginął 55-letni pracownik kopalni wapienia w Rogaszynie (Łódzkie). Mężczyzna został przysypany urobkiem wapienia. Po częściowym odkopaniu poszkodowanego lekarz pogotowia stwierdził jego zgon.

Nie żyje mężczyzna przysypany urobkiem mielonego wapienia

Nie żyje mężczyzna przysypany urobkiem mielonego wapienia

Źródło:
PAP

Rekordowa fala ulewnych deszczy nawiedziła północno-wschodnie regiony Japonii, powodując powodzie i osuwiska ziemi. Japońskie władze poinformowały o co najmniej dwóch ofiarach śmiertelnych.

Woda porwała radiowóz. Nie żyje policjant

Woda porwała radiowóz. Nie żyje policjant

Źródło:
PAP, Reuters, The Japan Times, Kyodo News

Do poważnego wypadku doszło pod Pułtuskiem. Z wraków wydobywał się dym. W jednym z aut siedziała kobieta, w drugim kilkuletnia dziewczynka. Obie były ranne i potrzebowały pomocy. Uczynili to policjanci, przejeżdżający obok.

Wraki aut dymiły. "W jednym, w foteliku siedziała ranna, płacząca kilkuletnia dziewczynka"

Wraki aut dymiły. "W jednym, w foteliku siedziała ranna, płacząca kilkuletnia dziewczynka"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

BBC opisuje przypadek indyjskiego robotnika ze stanu Madhya Pradesh. Jego ostatnie znalezisko - niemal 20-karatowy diament o wartości szacowanej w przeliczeniu na niemal 400 tysięcy złotych - pozwoli nie tylko spłacić długi, ale zapewni też lepszy los całej dużej rodzinie mężczyzny. 

Wykopał diament wart prawie 400 tysięcy złotych. "Zobaczyłem coś, co przypominało kawałek szkła"

Wykopał diament wart prawie 400 tysięcy złotych. "Zobaczyłem coś, co przypominało kawałek szkła"

Źródło:
BBC

Sejm uchwalił nowelizację ustawy w sprawie "renty wdowiej". W głosowaniu przyjęto rządowe poprawki.  

"Renta wdowia" z rządowymi poprawkami

"Renta wdowia" z rządowymi poprawkami

Źródło:
PAP

Sejm poparł poprawki Senatu do ustawy o prawie autorskim. Teraz będzie czekała na podpis prezydenta Andrzeja Dudy.

Ustawa o prawie autorskim. Jest decyzja posłów

Ustawa o prawie autorskim. Jest decyzja posłów

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Rada Wydawców Stowarzyszenia Gazet Lokalnych z nadzieją przyjęła poprawki Senatu do ustawy o prawie autorskim wzmacniające pozycję wydawców w negocjacjach z big techami - czytamy w oświadczeniu rady na portalu X. W piątek Sejm zadecydował, że projekt ustawy z poprawkami trafi na biurko prezydenta.

"Tylko w ten sposób uratujemy lokalne media i lokalną demokrację"

"Tylko w ten sposób uratujemy lokalne media i lokalną demokrację"

Źródło:
tvn24.pl

Sejm poparł poprawki Senatu do ustawy o prawie autorskim, która jest wdrożeniem przepisów unijnej dyrektywy, regulującej kwestie wynagrodzenia za wykorzystywanie utworów. Zgodnie z przyjętymi poprawkami to prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej będzie mediatorem w sporach między wydawcami a big techami. Wcześniej wydawcy i redakcje apelowały, by wyższa izba zmieniła uchwalone w Sejmie niekorzystne przepisy tak, by łatwiej było negocjować z platformami cyfrowymi.

Nowelizacja prawa autorskiego. O co w niej chodzi

Nowelizacja prawa autorskiego. O co w niej chodzi

Źródło:
tvn24.pl

Brytyjskie media rozpisują się o niewielkiej wyspie Drake'a, która właśnie trafiła na sprzedaż. Znajdująca się niedaleko Plymouth wysepka ma bogatą historię, ale największe emocje budzi fakt, że ma być nawiedzona.

Nawiedzona wyspa trafiła na sprzedaż. "Widziałem już wystarczająco dużo"

Nawiedzona wyspa trafiła na sprzedaż. "Widziałem już wystarczająco dużo"

Źródło:
Sky News, ENEX, The Independent, Plymouth Live

Sejm przyjął w piątek ustawę w sprawie użycia broni przez polskie służby. Dopuszcza między innymi użycie wojska do samodzielnych działań w czasie pokoju na terytorium kraju. Ustawa trafi teraz na biurko prezydenta.

Sejm przyjął ustawę w sprawie użycia broni przez polskie służby

Sejm przyjął ustawę w sprawie użycia broni przez polskie służby

Źródło:
tvn24.pl, TVN24, PAP

Policjanci z Kalisza (woj. wielkopolskie) zatrzymali 61-letniego mężczyznę, który miał namalować na ścieżce wzdłuż rzeki obraźliwe napisy i symbole. Kaliszanin usłyszał zarzut nawoływania do popełnienia zbrodni zabójstwa premiera Donalda Tuska i ministra sprawiedliwości Adama Bodnara. Podejrzany nie przyznał się do zarzucanych mu czynów.

Miał nawoływać do zabójstwa Donalda Tuska i Adama Bodnara. Został zatrzymany

Miał nawoływać do zabójstwa Donalda Tuska i Adama Bodnara. Został zatrzymany

Źródło:
PAP

"To takie ohydne", "to absolutnie nie pomaga zdławić tej historii" - to reakcje internautów na informację, że amerykańska agencja Associated Press usunęła ze swojej strony tekst na temat J.D. Vance'a. Był to fact-check dementujący pewną plotkę o kandydacie na republikańskiego wiceprezydenta. Skąd się wzięła? Wyjaśniamy.

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Źródło:
Konkret24

Przed nami dynamiczny pogodowo weekend. Miejscami termometry pokażą nawet 32 stopnie, ale nad krajem będzie wędrował front przynoszący opady i burze. Kolejne dni przyniosą spokojniejszą, ale miejscami chłodniejszą aurę.

W weekend nadciągnie żar. A co czeka nas później?

W weekend nadciągnie żar. A co czeka nas później?

Źródło:
tvnmeteo.pl

Osoby wypłacające pieniądze na poczcie, nawet stosunkowo niewielkie sumy, rzekomo muszą wypełniać deklaracje do urzędu skarbowego i określić przeznaczenie pieniędzy - piszą internauci w mediach społecznościowych. To nieprawda, nie ma takiego obowiązku.

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Źródło:
Konkret24
Ujawniamy braki w sprawozdaniu finansowym PiS. Hermeliński: to dowód dla PKW

Ujawniamy braki w sprawozdaniu finansowym PiS. Hermeliński: to dowód dla PKW

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Przy użyciu sztucznej inteligencji z wykorzystaniem kompilacji archiwalnych, pokolorowanych zdjęć powstał film o Warszawie. Ma pokazywać, jak wyglądało miasto przed drugą wojną i w trakcie okupacji. Eksperyment wzbudził ogromne zainteresowanie w sieci. Jednak eksperci alarmują, że produkcja może wprowadzać w błąd. Materiał Ewy Wagner z magazynu "Polska i Świat" w TVN24.

Film o dawnej Warszawie stworzony przez sztuczną inteligencję. Eksperci: to groźne

Film o dawnej Warszawie stworzony przez sztuczną inteligencję. Eksperci: to groźne

Źródło:
TVN24

"W tym tygodniu w Niemczech zakazana została litera C" - wpis z takim komunikatem niesie się w polskiej sieci. I wprowadza w błąd. Bo wcale nie chodzi o literę. Wyjaśniamy.

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

Źródło:
Konkret24