Zygmunt N. został związany i uduszony, a jego mieszkanie w Czuchowie (dzielnicy Czerwonki-Leszczyn) splądrowano. Prokuratura umorzyła postępowanie w tej sprawie po dwóch latach, powodem było niewykrycie sprawców. Minęło kolejne 17 lat, nim podejrzani o tę zbrodnię trafili do aresztu.
O zatrzymaniu trzech podejrzanych poinformowała w piątek Prokuratura Okręgowa w Gliwicach. Podczas śledztwa prokuratorzy współpracowali z funkcjonariuszami Centralnego Biura Śledczego Policji.
Do zbrodni doszło 27 kwietnia 2005 r. w Czuchowie, dzielnicy Czerwonki-Leszczyn. Bandyci wtargnęli do domu Zygmunta N., skrępowali go i udusili, mieszkanie zostało splądrowane. Postępowanie w tej sprawie prowadziła Prokuratura Rejonowa w Rybniku, która po prawie dwóch latach śledztwa umorzyła je z powodu niewykrycia sprawców.
- Analiza sprawy w ramach gliwickiego "Archiwum X" pozwoliła na podjęcie śledztwa i zatrzymanie trzech osób, którym przedstawiono zarzut zabójstwa w związku z rozbojem przy użyciu broni palnej (...). Kolejna osoba usłyszała zarzut udziału w rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia - podała w komunikacie rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gliwicach Karina Spruś.
W czwartek trzy osoby, którym przedstawiono zarzut zabójstwa, zostały decyzją Sądu Rejonowego w Gliwicach tymczasowo aresztowane. Grozi im nawet dożywocie.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock