93-latka i 77-latka wracały rano z kościoła, gdy na chodniku potrącił je samochód. Kierowca nie zatrzymał się, uderzając po drodze w inne auto, ale dogonili go świadkowie wypadku. Okazało się, że ma 88 lat i jest trzeźwy, a swoje zachowanie tłumaczył "oślepieniem przez słońce".
W czwartek o 7.30 rano mieszkańcy ulicy 3 Maja w Czerwionce-Leszczynach pod Rybnikiem usłyszeli huk, a kilku kierowców, którzy widzieli co się stało, ruszyło za fordem fiestą.
Fordem kierował 88-letni mężczyzna. - Nagle zjechał na chodnik, gdzie potrącił dwie kobiety w wieku 93 i 77 lat, następnie uderzył w auto osobowe i uciekł - mówi Bogusława Kobeszko, rzeczniczka policji w Rybniku.
Świadkowie zatrzymali 88-latka na ulicy Rymera i powiadomili policję. 88-latek został zabrany na komendę, gdzie przebadano go alkomatem i pobrano mu krew do badań.
Kobeszko: był trzeźwy. Tłumaczył, że został oślepiony przez słońce. Będziemy wyjaśniać szczegółowe okoliczności tego wypadku.
Wracały z kościoła
Jak powiedziała nam znajoma potrąconych kobiet, wracały one z kościoła. Zostały zabrane do szpitala w stanie - jak mówi policjantka - ciężkim, z obrażeniami głowy i nóg.
- Na początku faktycznie wydawało się, że są w gorszym stanie, także z powodu podeszłego wieku - przyznaje - przyznaje Arkadiusz Niczyporuk ze szpitalnego oddziału ratunkowego w szpitalu wojewódzkim w Rybniku. - Obie są w stanie stabilnym. Starsza kobieta będzie musiała pozostać w szpitalu na oddziale ortopedii z powodu obrażeń układu kostno-stawowego. Natomiast druga z powierzchownymi obrażeniami prawdopodobnie zostanie wypisana do domu.
Autor: mag/gp / Źródło: TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: śląska policja