42-latek szantażował kierowców - informuje policja w Chorzowie i szuka pokrzywdzonych. Na pewno doszło do trzech podobnych przypadków. Mężczyzna miał nagrywać telefonem kierowców, którzy popełniali wykroczenia, następnie żądać od nich 200 złotych za to, że nie powiadomi policji. - Dwóch kierowców zapłaciło, trzeci zgłosił nam ten proceder - mówi policjant.
Do zdarzeń doszło w ubiegłym tygodniu w okolicy rynku w Chorzowie.
"Kryminalni z chorzowskiej 'dwójki' zatrzymali 42-latka, który szantażował kierowców" - czytamy w policyjnym komunikacie.
- 42-letni mieszkaniec Chorzowa rejestrował telefonem komórkowym wykroczenia, których był świadkiem, popełniane przez kierujących - mówi Karol Kolaczek, rzecznik chorzowskiej policji.
Nagrywani przez 42-latka kierowcy faktycznie łamali przepisy ruchu drogowego. Jak mówi Kolaczek, chodzi o wjazd mimo zakazu ruchu czy na powierzchnie wyłączone z ruchu. Ale 42-latkowi najwyraźniej nie chodziło o poprawę tej sytuacji.
- Po nagraniu zachowania kierowcy podchodził i żądał 200 złotych za to, że nie powiadomi o wykroczeniu policji - mówi rzecznik.
Policja wie o trzech takich przypadkach. Jak mówi Kolaczek, dwóch kierowców zapłaciło 42-latkowi za milczenie, trzeci postanowił powiadomić służby.
Pokrzywdzonych może być więcej, proszeni są o zgłoszenie się
Policja szybko zatrzymała podejrzewanego o szantażowanie kierowców. 42-latek usłyszał zarzuty stosowania groźby w celu zmuszenia do określonego zachowania, za co grożą nawet trzy lata więzienia. Śledczy zaznaczają, że "istnieje duże prawdopodobieństwo, że pokrzywdzonych może być więcej" .
Osoby, które znalazły się w podobnej sytuacji, proszone są o kontakt z policjantami z chorzowskiej „dwójki” pod nr tel. 47 85 456 10, lub pod adresem e-mail: kp2@chorzow.ka.policja.gov.pl
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: śląska policja