W nocy wezwali policję, bo u sąsiadów słyszeli awanturę i odgłosy niszczonych mebli. Policjanci usłyszeli krzyki dzieci. Pukali, ale na próżno. Poprosili o pomoc strażaków, by wkroczyć do mieszkania siłą, ale wtedy drzwi otworzył 10-letni chłopiec. W środku byli jeszcze jego 8-letnia siostra i ośmiomiesięczny brat oraz ojciec najmłodszego z dzieci. W trakcie interwencji wróciła także matka. Rodzice byli pijani, a dzieci miały ślady pobicia.
W sobotę około godziny drugiej w nocy policjanci z Bytomia zostali interweniowali w jednym z mieszkań w dzielnicy Rozbark przy ulicy Rodziewiczówny. Mieszkańcy skarżyli się na odgłosy awantury i "roztrzaskiwanych mebli" u sąsiadów.
- Z mieszkania dobywały się krzyki dzieci - mówi Rafał Wojszczyk, rzecznik policji w Bytomiu i relacjonuje interwencję funkcjonariuszy.
- Mimo wielokrotnego pukania nie dostali się do środka - opowiada. Dlatego poprosili straż pożarną o pomoc w siłowym wejściu do mieszkania.
Ojciec niemowlęcia pijany, karany, matki nie było
Gdy policjanci czekali na strażaków, drzwi mieszkania ktoś w końcu otworzył. Był to 10-letni chłopiec.
W mieszkaniu "panował nieład". Oprócz 10-latka policjanci zastali także jego rodzeństwo, 8-letnią dziewczynkę i 8-miesięcznego chłopca oraz 43-letniego mężczyznę.
- To ojciec najmłodszego z dzieci - mówi Wojszczyk. Matki dzieci, 29-letniej kobiety, nie było. Przyszła do mieszkania w trakcie policyjnej interwencji.
- Oboje rodzice mieli po około dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Byli agresywni i niekomunikatywni - dodaje rzecznik. Dlatego mężczyzna został zatrzymany, a kobieta przewieziona do izby wytrzeźwień.
Dzieci wedle oceny policji miały ślady pobicia. - Starszy chłopiec i dziewczynka - siniaki, najmłodsze - otarcia - wymienia Wojszczyk.
Dzieci zostały zabrane przez do szpitala. Przebywają tam do dzisiaj, ich obrażenia nie zagrażają życiu.
43-letni mężczyzna usłyszał zarzut pobicia dzieci i na wniosek prokuratury został aresztowany na trzy miesiące. Był w przeszłości karany, jednak policja nie ujawnia, za co.
Autor: mag/kwoj / Źródło: TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: tvn24