Jestem głęboko przekonany, że bezpieczeństwo jest najważniejszym tematem tej kampanii wyborczej - powiedział kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Rafał Trzaskowski podczas otwartego spotkania z mieszkańcami Lubartowa. Podkreślił, że "dzisiaj bez naszych żołnierzy, weteranów, policjantów, straży granicznej, strażaków, trudno byłoby w ogóle mówić o bezpieczeństwie". - Przez ostatnie dziesięciolecia Polska zrobiła jeden duży błąd - nie wykorzystała tego nieprawdopodobnego doświadczenia, które jest w naszych weteranach. (...) Mam pomysł, żeby stworzyć centrum drugiej misji, dlatego, że całe ich życie to była służba, misja. To są wielkie słowa, ale warto ich używać, zwłaszcza w tych trudnych czasach - dodał. Wskazał, że chce, aby Polska w 2026 roku przeznaczała 5 procent PKB na obronność. - Dzisiaj nasze bezpieczeństwo to przygotowywanie na każdą ewentualność - kontynuował. Podczas spotkania Trzaskowski mówił także, że Pałac Prezydencki jest "pałacem ciszy". - On ożywa tylko, kiedy trzeba zamówić 100 długopisów, żeby podpisać 100 ustaw. Nie na tym to powinno polegać. Nikt ze świata nie dzwoni do prezydenta Dudy, żeby się poradzić. Nikt nie dzwoni z otoczenia politycznego, bo go niestety nie szanują. Nawet Jarosław Kaczyński nie dzwoni - ocenił.
