Katarzyna Kolenda-Zaleska w "Faktach po Faktach" w TVN24 pytała Piotra Zgorzelskiego (Polskie Stronnictwo Ludowe, wicemarszałek Sejmu) i Izabelę Leszczynę (Platforma Obywatelska) między innymi o przesunięcie głosowania w Sejmie na temat daty wyborów samorządowych. – Będzie w jutrzejszej turze głosowań tak jak sobie założyli, jest to skandal. Nie powinno do tego dojść, ponieważ demokracja jest to zinstytucjonalizowana niepewność, wszystko jest pewne oprócz wyników wyborów. Przy PiS są także niepewne reguły, to jest bardzo niedobre, gdyż wyborcy ze swoimi włodarzami, nie z PiS, umówili się na konkretny kontrakt, który był opisany kadencją pięcioletnią – powiedział wicemarszałek Sejmu. Zdaniem Leszczyny "w państwie PiS nie ma żadnych reguł i zasad". – Wszystko co dzisiaj robią, robią po to żeby za wszelką cenę utrzymać się przy władzy i jednocześnie ze sobą walczą. To jest degeneracja władzy. Jestem przekonana, że przez to, że tak kombinują to zrobią sobie na złość, to że przegrają wybory parlamentarne jest właściwie pewne – stwierdziła poseł.
W dalszej części programu Wojciech Hermeliński (sędzia TK w stanie spoczynku, b. przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej) oraz Michał Wawrykiewicz (adwokat, Inicjatywa Wolne Sądy) kontynuowali dyskusję na temat przesunięcia wyborów samorządowych. – Wszyscy, którzy mówią o potrzebie przesunięcia wyborów abstrahują zupełnie od prawa, przepisów i konstytucji. To, że jest zbyt krótki odstęp pomiędzy wyborami to jest kwestia techniczna, a nie prawna – powiedział Hermeliński.
