Mamy informacje o atakach, incydentach, które możemy liczyć w tysiącach - powiedział w "Faktach po Faktach" rzecznik NIK Łukasz Pawelski. Według nieoficjalnych informacji TVN24, 544 urządzenia Najwyższej Izby Kontroli próbowano zaatakować 7300 razy. Chodzi o telefony, komputery i tablety. Urządzenia, które miały podlegać próbom inwigilacji, należały do kontrolerów, kierowców, pracowników administracji. Do ataków miało dojść w 2020 i 2021 roku. Jak powiedział rzecznik NIK Łukasz Pawelski, "obecnie w Najwyższej Izbie Kontroli pracuje specjalny zespół specjalistów, który zajmuje się sprawdzeniem tego, z czym mamy do czynienia, jaka jest skala zjawiska". - Na tym etapie jest tak naprawdę zbyt wcześnie, żeby mówić o dokładnych ustaleniach. One zostaną przedstawione w poniedziałek. Planujemy konferencję, która odbędzie się o godzinie 13, wtedy merytorycznie odniesiemy się do tych twierdzeń – przekazał. Doniesienia o cyberatakach na Najwyższą Izbę Kontroli komentował również były jej szef, obecnie senator, Krzysztof Kwiatkowski. - Oczekuje wyjaśnienia od prezesa NIK-u, w poniedziałek musimy mieć komplet informacji w tym zakresie. Jeżeli się okaże, że rzeczywiście doszło do tej ingerencji, to mamy do czynienia ze skandalem niewyobrażalnym – podkreślił Kwiatkowski.
W dalszej części programu gośćmi Piotra Kraśki byli medaliści olimpijscy Katarzyna Woźniak i Tomasz Sikora, którzy rozmawiali o rozpoczętych igrzyskach olimpijskich w Pekinie. - Igrzyska to największa impreza dla sportowca. Przygotowania do jednej imprezy, a czasami jednego startu to są cztery lata poświęceń. To jest coś wyjątkowego i radość świętowania sukcesu na igrzyskach, to coś trudnego do opisania – ocenił Sikora. Podobnego zdania była Katatrzyna Woźniak. - Igrzyska to impreza, na którą czeka każdy zawodnik i wszyscy kibice. Ja wspominam niesamowicie igrzyska, bo udało mi się dwa razy wrócić z medalem. To coś niesamowitego. Cały świat spotyka się w jednym miejscu, w jednym czasie i realizuje swoje marzenia – powiedziała Woźniak.
W "Faktach po Faktach" gościł też profesor Jerzy Hausner, przewodniczący Rady Programowej Open Eyes Economy Summit, który mówił między innymi o Polskim Ładzie. - Niemalże codziennie ktoś pokazuje kolejny błąd, kolejną lukę w Polskim Ładzie, a z drugiej strony są działania, które często bez właściwej podstawy prawnej mają to korygować. Całe ugrupowanie, które chciało budować na tym powodzenie wyborcze, ponosi za to odpowiedzialność – ocenił Hausner.
