Czarno na białym
"Rodziny dzieci o niczym nie wiedziały. Mówiono im, że dziecko uciekło i nie przeżyło"
TYLKO W TVN24 GO | Dowiedziałam się o tym w czwartek, tuż przed piątkowym spotkaniem w Kamloops. Postanowiłam tam pójść, bo moja mama chodziła do tej szkoły - powiedziała w rozmowie z Markiem Osiecimskim Deb Crow, córka ocalonych ze szkoły rezydencjalnej w Kamloops. Wspomniała, że mama i jej rodzeństwo, którzy tam chodzili, widzieli swój dom z czwartego piętra, ale nie mogli tam chodzić, nie mieli prawa spotykać się ze swoją mamą w domu. Rozmówczyni Marka Osiecimskiego całe życie słyszała o eksperymentach, jak długo dzieci przeżyją na bardzo ograniczonej diecie, usuwanych ciążach, molestowaniach dzieci przez zakonnice, ale myślała wtedy, że to opowieści o innych ludziach, że jej nie dotyczą, bo tego nie doświadczyła. - Gdy poszłam w tamten piątek do szkoły, gdzie ogłosili, że znaleziono 215 grobów, dotarło do mnie, co spotkało moje ciotki, wujków, babcie. Pojęłam świat, w którym żyli, jak łagodzili przed nami opowieści o nim - wyznała Deb Crow.
ZOBACZ TEŻ:
PIERWSZA CZĘŚĆ REPORTAŻU "KANADA PACHNĄCA CIERPIENIEM: DZIECI NIE TEGO BOGA"
DRUGA CZĘŚĆ REPORTAŻU "KANADA PACHNĄCA CIERPIENIEM: ZNÓW STANIEMY SIĘ LUDŹMI"
TRZECIA CZĘŚĆ REPORTAŻU "KANADA PACHNĄCA CIERPIENIEM: PRAWDA I POJEDNANIE"
"To pielgrzymka pokutna" - tak papież Franciszek określił swoją sześciodniową podróż do Kanady, którą rozpoczął 24 lipca 2022 roku. Głównym celem tej wizyty są spotkania z rdzennymi mieszkańcami kraju. Społeczność oczekuje od papieża przeprosin za krzywdy, których przez dziesiątki lat rdzenni mieszkańcy doznawali w szkołach prowadzonych przez Kościół katolicki.