Fałszywy mail na stronie ambasady RP w Iraku. Cena za wizę? Do negocjacji

[object Object]
Fałszywy adres na stronie ambasadyMateusz Szmelter | tvn24.pl
wideo 2/5

Fałszywy adres e-mail, który mógł służyć do wyłudzania danych lub za którym mogli kryć się fałszerze wiz, przez cztery lata widniał na stronie ambasady RP w Bagdadzie. Ministerstwo Spraw Zagranicznych, gdy dowiedziało się o tym od dziennikarza portalu tvn24.pl, natychmiast odcięło dostęp do strony i... nabrało wody w usta.

W zakładce z instrukcją, jak irakijscy obywatele mogą uzyskać polską wizę, jako e-mail kontaktowy widniał adres, mający swoją skrzynkę w ogólnodostępnej domenie Yahoo.com, a nie - jak można byłoby się tego spodziewać - w rządowej domenie msz.gov.pl.

Odkrycie przez przypadek

Podejrzeń, że coś z tym adresem może być nie tak nabrała blogerka Michalina Kupper, która chciała pomóc znajomemu z Iraku w uzyskaniu wizy do Polski.

"Kolega z Kurdystanu nie mógł sobie poradzić z informacjami dotyczącymi zdobycia wizy. Odszukałam stronę Ambasady Polskiej w Bagdadzie i przesłałam koledze angielskojęzyczny link z danymi kontaktowymi" – relacjonuje Kupper na swoim blogu.

Wśród danych kontaktowych znajdował się numer telefonu, a także adres e-mail, w domenie yahoo.com. Kolega blogerki, przeczuwając, że adres nie musi należeć do polskiego rządu, nie wysłał wiadomości. Postanowił najpierw zadzwonić.

"Wizę wycenili na 10 tys. dolarów. Od razu pomyślałam, że to błąd. Napisałam mail. Odpowiedź nadeszła szybko: wiza 2-letnia, koszt tym razem 500 euro. 'Przelej kasę, (Bank of America) a my to wszystko załatwimy'" – relacjonuje treść maila zwrotnego Michalina Kupper.

Podejrzenia, że adres umieszczony na stronie ambasady nie musi należeć do polskich służb konsularnych, okazały się zasadne. Zwłaszcza cena podana przez nadawców maila wydawała się stanowczo zawyżona. Oficjalnie polska wiza Schengen kosztuje w Iraku 77 dolarów (92.000 irackich dinarów). Taką kwotę podaje ambasada RP w Bagdadzie na swojej stronie internetowej.

Kobieta postanowiła więc sprawdzić, czy adres w domenie yahoo.com rzeczywiście należy do polskiej ambasady. Pytany przez nią o to wicekonsul Witold Krajewski z Agencji Konsularnej RP w Irbilu stwierdził, iż wspomniany adres "jest nieautoryzowany przez polskie placówki dyplomatyczne".

Fałszywy adres na stronie ambasady

MSZ milczy

Na tym kontakt blogerki z polską służbą konsularną zakończył się. Ministerstwo Spraw Zagranicznych według jej relacji nie odpowiedziało już na kolejny mail. Na nasze pytania, mimo wielokrotnych próśb i prób kontaktu, biuro prasowe MSZ nie odpowiedziało przez dwa dni.

Niewyjaśnione jest więc kilka istotnych dla wiarygodności - a być może i bezpieczeństwa państwa - kwestii:

- jak w ogóle do tego mogło dojść, że na stronie polskiej placówki dyplomatycznej znalazł się adres, który nie wiadomo, do kogo należy?

- do kogo należy skrzynka mailowa na Yahoo.com i czy jej właściciele "tylko" wyłudzali dane rzekomo potrzebne do uzyskania wizy, czy też umożliwili uzyskanie polskich wiz poza oficjalną drogą?

- ile ewentualnie osób i w jakich zamiarach na podstawie tak uzyskanych wiz mogło wjechać do strefy Schengen?

Od 2014 roku

Bez pomocy MSZ udało nam się natomiast uprawdopodobnić, jak długo ten "nieuatoryzowany przez polskie placówki dyplomatyczne" adres widniał na stronie ambasady RP w Bagdadzie. Z danych serwisu WebArchive wynika, że mógł być tam umieszczony nawet od 2014 roku.

Skoro tak, to postanowiliśmy spytać o tę sprawę byłego wiceministra spraw zagranicznych, obecnie posła PO Rafała Trzaskowskiego.

- Tutaj główna odpowiedzialność jest po stronie rządu i samego ministerstwa, które powinno dbać, żeby te strony były całkowicie zabezpieczone. Widocznie zawiodły procedury, zawiodło ministerstwo i Ci, którzy są odpowiedzialni za to, żeby zabezpieczać strony gov.pl – wymieniał poseł Trzaskowski.

Kiedy dowiedział się, że fałszywy adres widniał na stronie również w czasie, kiedy on był wiceministrem, początkowo nie chciał w to uwierzyć, po czym oświadczył że "odpowiedzialni są wszyscy".

- I poprzednia ekipa, która tego nie wychwyciła, i obecna, która rządzi dwa lata. Ten adres przez dwa lata wisiał na tej stronie i odpowiedzialność rozkłada się równo po wszystkich. Kiedyś tym zajmował się NASK. Jeżeli chodzi o cyberbezpieczeństwo, to nadzór przeszedł do kancelarii premiera – stwierdził Trzaskowski.

"Poważne zagrożenie"

Zdaniem byłego wiceszefa MSZ w związku z fałszywym adresem e-mail mamy do czynienia z poważnym zagrożeniem.

- Jeżeli na podstawie tych danych podejrzani ludzie mogli starać się o wizy, to oznacza, że ci podejrzani osobnicy mogli wjeżdżać do strefy Schengen. Jeżeli ten adres wprowadzał w błąd przez parę lat, to służby muszą dokładnie prześledzić, jakie to ma konsekwencje, ile wydano wiz [na podstawie wyłudzonych dokumentów – red.] – powiedział Rafał Trzaskowski.

Poseł PO uważa, że w związku z ujawnieniem sprawy należałoby umieścić ogłoszenie na stronie Ministerstwa Spraw Zagranicznych tak, aby odnaleźć osoby poszkodowane.

Bo nawet jeśli adres ten nie posłużył do nielegalnego uzyskania wiz dla obcokrajowców chcących w złych zamiarach przeniknąć do Strefy Schengen, to mógł na przykład zostać wykorzystany do bezprawnego wyłudzania danych.

Korespondencja z podejrzanym adresem
Korespondencja z podejrzanym adresem Mateusz Szmelter | tvn24.pl

Anonimowy asystent

Gdy wysłaliśmy mail na ten adres, odbiorca zażądał od nas danych osobowych, skanów dokumentów tożsamości i oczywiście pieniędzy.

Odpowiedź dostaliśmy już po kilku minutach od wysłania maila. W wiadomości zwrotnej poproszono nas o przesłanie skanu paszportu, adresu zamieszkania, numeru telefonu oraz kopii aktu urodzenia. Dodatkowo poinformowano nas, że wiza ważna będzie dwa lata, a czas oczekiwania na jej wyrobienie wyniesie dwa tygodnie. Ponadto wskazano nam numer konta w „Bank of America”. Od nas zażądano już nie 500, a 200 euro opłaty z góry.

Osoba, która odpisywała na wiadomości, podpisywała się jako „Consular Assistant Embassy of the Republic of Poland/ Baghdad [Asystent Konsularny ambasady RP w Bagdadzie]”. W żadnej z wiadomości nie podała swojego imienia i nazwiska.

Wyłudzenie danych

Gdy opisaliśmy ten schemat działania Cyprianowi Gutkowskiemu z Fundacji "Bezpieczna Cyberprzestrzeń", nie miał wątpliwości, że może tu chodzić o wyłudzenie danych osobowych i kopii dokumentów, które są cennym towarem wśród osób, które dopuszczając się zabronionych czynów, posługują się zwykle cudzą tożsamością.

- Może być to sprawa związana z próbą wydostania się z danego kraju i uzyskania danych paszportowych w celu wyrobienia wizy. Lub też kradzieży tożsamości i wyrobienia jej na inną osobę - tłumaczy Gutkowski.

Eksperta "Bezpiecznej Cyberprzestrzeni" dziwi jednak fakt, że taki potencjalnie niebezpieczny adres mailowy mógł funkcjonować poza jakąkolwiek kontrolą na rządowej stronie.

– Strony powinny być monitorowane. Szczególnie takie, które mają przeznaczenie rządowe i mają takie domeny. Administrator powinien taką stronę monitorować i szybciej dowiedzieć się o takiej sytuacji – stwierdził Gutkowski.

Dane mogły służyć do kradzieży tożsamościtvn24.pl

Strona zniknęła

Z powodu braku jasnego stanowiska MSZ w sprawie "nieautoryzowanego" adresu e-mail próbowaliśmy zrozumieć, jak do tego mogło dojść, rozmawiając z ekspertami do spraw bezpieczeństwa. Czy może używając tego nieprawdziwego adresu, polski wywiad chciał zorientować się, kto będzie próbował uzyskać polską wizę za pomocą adresu, który już na pierwszy rzut oka zdradza, że nie należy do rządu. To pytanie zadaliśmy Krzysztofowi Liedelowi, ekspertowi w dziedzinie terroryzmu i służb specjalnych.

- Służby czasami prowadzą działania pod przykryciem. Nie wiem, czy aż taka kombinacja operacyjna miała tutaj miejsce. Wszystkie dane, które trafiają do ambasady, są danymi, którymi ambasada musi dzielić się z naszymi służbami, dlatego w tym przypadku działanie służb z wykorzystaniem adresu na Yahoo wydaje mi się mało prawdopodobne - twierdzi Liedel.

Pochodzenie i przeznaczenie tego podejrzanego i - powtórzmy za wicekonsulem po raz kolejny - "nieuatoryzowanego przez polskie placówki dyplomatyczne" adresu pozostaje więc zagadką.

Po tym, jak zainteresowaliśmy się sprawą, Ministerstwo Spraw Zagranicznych zamknęło dostęp do strony, na której widniał wspomniany adres. "Podana strona nie istnieje" - wyświetla się komunikat po dodaniu adresu. Jedynym śladem, że taki adres istniał jest opis wyników wyszukiwania w najpopularniejszej wyszukiwarce.

Autor: Mateusz Dolak (m.dolak@tvn.pl) / Źródło: tvn24.pl, michalinakupper.com

Pozostałe wiadomości

Amerykański Departament Bezpieczeństwa Krajowego (DHS) ogłosił we wtorek, że wstrzymuje uczestnictwo Rumunii w programie ruchu bezwizowego Visa Waiver Program (VWP). Rumunia została przyłączona do programu w ostatnich dniach rządów administracji Joe Bidena. Decyzja miała wejść w życie 31 marca.

Mieli podróżować do USA bez wiz. Zmiana w ostatniej chwili

Mieli podróżować do USA bez wiz. Zmiana w ostatniej chwili

Źródło:
PAP

- Sposób, w jaki Rosja zachowa się w nadchodzących dniach, ujawni wiele, jeśli nie wszystko - powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, odnosząc się we wtorek do porozumień w sprawie Morza Czarnego i infrastruktury energetycznej, których treść tego dnia opublikował Biały Dom. Komunikat w sprawie wydał również Kreml, w którym zawarł kilka warunków, między innymi zniesienia ograniczeń sankcyjnych. - Przyglądamy się im wszystkim - zapewnił prezydent USA Donald Trump.

Zełenski o "manipulacjach Rosji" przy porozumieniach. Trump: przyglądamy się temu

Zełenski o "manipulacjach Rosji" przy porozumieniach. Trump: przyglądamy się temu

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters

We wtorek Kreml opublikował listę ukraińskich i rosyjskich obiektów, podzielonych na pięć kategorii i objętych moratorium na ataki. Według Rosji, lista została uzgodniona przez strony rosyjską i amerykańską w trakcie rozmów w Rijadzie.

Kreml opublikował listę obiektów, których nie można atakować

Kreml opublikował listę obiektów, których nie można atakować

Źródło:
PAP

- Ocena działalności wiceministra Andrzeja Szejny należy do pana ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego, a na końcu do premiera Donalda Tuska - mówiła w "Faktach po Faktach" posłanka PSL-Trzeciej Drogi Magdalena Sroka. Posłanka Lewicy Anita Kucharska-Dziedzic komentowała, że "nie ma zarzutów" wobec Szejny jako wiceszefa MSZ. - Jedyne wątpliwości, które są, to kwestie związane z jego zdrowiem - dodała.  

Co z wiceszefem MSZ? Ocena należy do "ministra, a na końcu do premiera"

Co z wiceszefem MSZ? Ocena należy do "ministra, a na końcu do premiera"

Źródło:
TVN24

- Kiedy mówimy o najważniejszych misjach, to mamy prawo oczekiwać, że rządzący komunikują się w sposób adekwatny do sytuacji - powiedział w "Kropce nad i" wiceminister obrony Cezary Tomczyk, odnosząc się do wycieku konwersacji członków administracji Donalda Trumpa. Według niego, biorąc pod uwagę, że "ta administracja ciągle się jeszcze kształtuje", należy się spodziewać, że "tego typu historie będą się od czasu do czasu zdarzały".

"Słyszałem to, co mówił Mentzen, w rosyjskiej telewizji. Jota w jotę"

"Słyszałem to, co mówił Mentzen, w rosyjskiej telewizji. Jota w jotę"

Źródło:
TVN24

Prokurator Ewa Wrzosek poinformowała we wtorek, że złożyła zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez europosła Prawa i Sprawiedliwości Jacka Ozdobę. Sprawa dotyczy słów Ozdoby pod adresem Wrzosek w czasie ubiegłotygodniowej demonstracji PiS przed prokuraturą.

Jest zawiadomienie Wrzosek w sprawie słów Ozdoby

Jest zawiadomienie Wrzosek w sprawie słów Ozdoby

Źródło:
PAP

- Tempo wzrostu funduszu płac w ochronie zdrowia jest większe niż dopływ składki. Jest coraz mniej pieniędzy na świadczenie usług - leki, operacje, sprzęt - powiedział w programie "Fakty po Faktach" w TVN24 były członek Rady Polityki Pieniężnej Bogusław Grabowski, odnosząc się do zapowiadanych zmian w składce zdrowotnej. Ocenił, iż "dobrze, że się mleko rozlało i że trzeba będzie posprzątać, wprowadzając nowy system".

"Dobrze, że się mleko rozlało i trzeba będzie posprzątać"

"Dobrze, że się mleko rozlało i trzeba będzie posprzątać"

Źródło:
TVN24

Scenariusz jest zawsze ten sam. Spotkanie jest publiczne, a wystąpienie 20-minutowe. Żadnych pytań, żadnych tłumaczeń i żadnych konfrontacji z suwerenem. Jeśli trzeba, Sławomir Mentzen szybko opuszcza spotkanie na hulajnodze lub biegiem. To działa, bo druga tura jest coraz bliżej.

Powtarza ten sam scenariusz, później ucieka przed pytaniami. W sondażach zyskuje

Powtarza ten sam scenariusz, później ucieka przed pytaniami. W sondażach zyskuje

Źródło:
Fakty TVN

Tajemniczy przedmiot przypominający blachę, znalazł właściciel pola w podpoznańskich Gołuskach. Jak przyznał, zauważył go już dwa tygodnie temu, ale początkowo nie kojarzył tego z ewentualnymi kawałkami rakiety Falcon 9. Według wstępnych ustaleń służb, może to być jej fragment.

Wygląda jak blacha, ale "może pochodzić z rakiety"

Wygląda jak blacha, ale "może pochodzić z rakiety"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

To już cztery lata, odkąd Andrzej Poczobut - dziennikarz i jeden z liderów mniejszości polskiej na Białorusi - został aresztowany przez białoruskie KGB. Andrzej Poczobut wciąż trzymany jest w łagrze jako jeden z najważniejszych zakładników reżimu. - Łukaszenka zdaje sobie sprawę z tego, że to jest jeden z najważniejszych więźniów, jakich posiada. Perspektyw na zwolnienie go z więzienia, na wynegocjowanie jego wolności, jak na razie nie widać - przyznaje dziennikarz Bartosz Wieliński.

"To piekło na Ziemi, a w tym piekle znajduje się Andrzej". Perspektyw na zwolnienie Poczobuta "na razie nie widać"

"To piekło na Ziemi, a w tym piekle znajduje się Andrzej". Perspektyw na zwolnienie Poczobuta "na razie nie widać"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Brytyjski król Karol III i królowa Kamila przełożyli planowaną na 8 kwietnia wizytę w Watykanie w związku z rekonwalescencją papieża Franciszka - poinformowano we wtorek w oficjalnym komunikacie. Zaznaczono w nim, że decyzja ta jest wynikiem dwustronnego porozumienia.

Brytyjska para królewska odwołała spotkanie z papieżem

Brytyjska para królewska odwołała spotkanie z papieżem

Źródło:
Reuters

Nad południową Europą w kolejnych dniach spodziewane są intensywne opady. Jak wynika z najnowszych wyliczeń modeli, w wielu krajach deszcz utrzyma się do końca marca, a ulewom mogą towarzyszyć inne groźne zjawiska. Lokalne agencje meteorologiczne przygotowują się na podtopienia.

W prognozach dla Europy widać ulewy. Gdzie spadnie najwięcej deszczu?

W prognozach dla Europy widać ulewy. Gdzie spadnie najwięcej deszczu?

Źródło:
tvnmeteo.pl

W Korei Południowej trwa walka z gigantycznymi pożarami, jakie wybuchły w zeszłym tygodniu. We wtorek ogień zniszczył budynki kompleksu świątynnego Gounsa, którego historia sięga VII wieku naszej ery. Płomienie niebezpiecznie zbliżają się także do innych historycznych zabudowań.

Spłonęła świątynia z VII wieku. Ogień podchodzi pod kolejne zabytki

Spłonęła świątynia z VII wieku. Ogień podchodzi pod kolejne zabytki

Źródło:
PAP, Reuters, The Korea Herald

Po ponad miesiącu od wykopania pierwszych butelek z białym fosforem na budowie stadionu w Iłowie (woj. lubuskie), zostały one wywiezione. W sumie znaleziono ich 28.

Wykopali butelki z białym fosforem. Leżały miesiąc, co pewien czas dymiąc na szkołę

Wykopali butelki z białym fosforem. Leżały miesiąc, co pewien czas dymiąc na szkołę

Źródło:
tvn24.pl

Koalicja Obywatelska z poparciem 34,8 procent wygrałaby wybory parlamentarne, gdyby odbyły się one teraz - wynika z najnowszego sondażu pracowni Opinia24. Na drugim miejscu byłoby Prawo i Sprawiedliwość z 27 procentami poparcia, a na trzecim znalazłaby się Konfederacja z 18,5 procent.

A gdyby wybory odbyły się teraz? Najnowszy sondaż

A gdyby wybory odbyły się teraz? Najnowszy sondaż

Źródło:
tvn24.pl

Przypominamy pięć osób ze świata przestępczego, których nazwiska, a przede wszystkim pseudonimy, pojawiały się w publikacjach dotyczących kandydata Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta.

Piątka Nawrockiego: "Olo", "Śledziu", "Wielki Bu", "Nikoś", "Masa"

Piątka Nawrockiego: "Olo", "Śledziu", "Wielki Bu", "Nikoś", "Masa"

Źródło:
tvn24.pl