Tusk (i inni) na czerwonym dywanie

Chińczycy starannie przygotowywali sie na przyjęcie głów państw
Chińczycy starannie przygotowywali sie na przyjęcie głów państw
Źródło: TVN24.pl
Chińczycy z pracowitości słyną. Tej cechy nie zabrakło im również podczas przygotowań do szczytu ASEM. By godnie przywitać ponad czterdziestu przedstawicieli państw postarali się nawet o czerwony dywan. Tak więc premier Donald Tusk i inni politycy choć przez chwilę mogli poczuć się jak filmowe gwiazdy.
Premier Donald Tusk był w Chinach witany z honorami (tvn24.pl)

Premier Donald Tusk był w Chinach witany z honorami (tvn24.pl)

Chińczycy nie zapomnieli o najdrobniejszych szczegółach. Oprócz czerwonego dywanu, miejsce spotkania przyozdobili też kwiatami, a przybyłym głowom państw przygrywała orkiestra. By żadna nuta nie zabrzmiała fałszywie, przed przybyciem przywódców muzycy ostro ćwiczyli.

Było coś dla ucha, nie zapomniano także o oku. Wojsko przygotowywały się na wielki przemarsz przed przybyłymi na szczyt ASEM.

By nikt się nie potknął

Żeby nie było żadnego potknięcia - dosłownie - Chińczycy zabrali się za czerwony dywan. Perfekcyjnie go pielęgnowali, oczyszczając z najmniejszych nawet okruchów. Na podklejonym taśmą klejącą kobiercu każdy z przywódców mógł czuć się bezpiecznie i pewnie kroczyć na rozmowy na szczycie.

Pięknie i bezpiecznie

Zadbali jednak nie tylko o piękne otoczenie i przyjemną atmosferę. Pamiętali też o bezpieczeństwie głów państw. Teren został otoczony i zabezpieczony tak, by nikt nie zakłócił obrad szczytu.

Źródło: tvn24.pl

Czytaj także: