Chińczycy z pracowitości słyną. Tej cechy nie zabrakło im również podczas przygotowań do szczytu ASEM. By godnie przywitać ponad czterdziestu przedstawicieli państw postarali się nawet o czerwony dywan. Tak więc premier Donald Tusk i inni politycy choć przez chwilę mogli poczuć się jak filmowe gwiazdy.
Chińczycy nie zapomnieli o najdrobniejszych szczegółach. Oprócz czerwonego dywanu, miejsce spotkania przyozdobili też kwiatami, a przybyłym głowom państw przygrywała orkiestra. By żadna nuta nie zabrzmiała fałszywie, przed przybyciem przywódców muzycy ostro ćwiczyli.
Było coś dla ucha, nie zapomniano także o oku. Wojsko przygotowywały się na wielki przemarsz przed przybyłymi na szczyt ASEM.
By nikt się nie potknął
Żeby nie było żadnego potknięcia - dosłownie - Chińczycy zabrali się za czerwony dywan. Perfekcyjnie go pielęgnowali, oczyszczając z najmniejszych nawet okruchów. Na podklejonym taśmą klejącą kobiercu każdy z przywódców mógł czuć się bezpiecznie i pewnie kroczyć na rozmowy na szczycie.
Pięknie i bezpiecznie
Zadbali jednak nie tylko o piękne otoczenie i przyjemną atmosferę. Pamiętali też o bezpieczeństwie głów państw. Teren został otoczony i zabezpieczony tak, by nikt nie zakłócił obrad szczytu.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl