Nowojorski radiowóz, jadący z zawrotną prędkością, nagle uderza w ogrodzenie domu. Rozbija je w drobny mak. Niewiele też zostaje z samochodu. Scena z amerykańskiego filmu akcji? Nic z tych rzeczy.
Okazuje się, że chwilę wcześniej radiowóz został potrącony na skrzyżowaniu przez inny samochód. W wyniku uderzenia nogi policjantki, która prowadziła auto, zostały przygniecione przez pulpit.
Z tego powodu funkcjonariuszka nie mogła wcisnąć hamulca, straciła kontrolę nad pojazdem i z pełną prędkością uderzyła w płot.
Strażacy, którzy próbowali wyciągnąć kobietę z potrzasku musieli użyć specjalnych szczęk. Policjantka z kilkoma siniakami, po paru dniach opuściła szpital.
Kierowca toyoty, który uderzył w radiowóz już został odnaleziony. Może grozić mu wysoka kara. Według świadków mężczyzna przejechał na czerwonym świetle.
Źródło: CBS
Źródło zdjęcia głównego: CBSNY