Mało brakowało, a alkoholowy wyczyn niemieckiego 14-latka skończyłby się tragedią. Chłopak po ostrym piciu stracił przytomność na ulicy. Życie uratowała mu jednak dializa. Miał we krwi 4,9 prom. alkoholu.
14-latek z Dolnej Saksonii pobił w ten sposób rekord w niechlubnej kategorii "Komasaufen", czyli po polsku "urwanego filmu".
Jak poinformowali policjanci, chłopak przyszedł na imprezę z dwiema butelkami wódki i jedną po drugiej wypił duszkiem. Następnie wyrwał koledze z ręki kolejną butelkę i ją też opróżnił do dna. Potem wyszedł z balangi.
Uratowała go dializa
Kilka godzin później nieprzytomnego chłopca zauważył na ulicy przypadkowy przechodzień. Na szczęście pomoc lekarska przyszła na czas. Dializa uratowała młodocianemu pijakowi życie.
Nie ustalono jeszcze, skąd 14-latek miał alkohol. Zostanie w tej sprawie przesłuchany, kiedy wyjdzie ze szpitala. Prokuratura nie wyklucza wszczęcia postępowania przeciwko osobom, które udostępniły chłopakowi wódkę.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu