Richard Gere nie zamierza spędzić siedmiu lat w Tybecie, ale od kilku lat podróżuje po świecie szlakami buddyjskich mistrzów. Tym razem zawitał do Korei Południowej.
W stolicy kraju, Seulu, promował wystawę swoich fotografii, ale też znalazł czas, żeby odwiedzić jeden z najstarszych buddyjskich kompleksów klasztornych - Pulguksę.
Gere, wyznający buddyzm od wielu lat, po Dalekim Wschodzie podróżuje z żoną, też buddystką.
Aktor otoczony tłumem fanów i fotoreporterów znalazł też chwilę dla dziennikarzy. Stwierdził, że jest pod wielkim wrażeniem zabytków tej kultury w Korei.
- O buddystach w Korei nie wiem dużo, ale rozumiem, jak niezwykła tradycja kwitnie w tym kraju. Dla świata jest więc bardzo ważne, żeby pozostawała silna.
Źródło: Reuters, wn.com, wikipedia.org
Źródło zdjęcia głównego: Reuters