Święto ikony NRD-owskiej motoryzacji. Miłośnicy kultowego trabanta zjechali do rumuńskiego miasta Braszów, by tam chwalić się swoimi klasycznymi i tuningowanymi "mydelniczkami". Po pokazie, w którym wzięło udział kilkadziesiąt aut, fani zorganizowali sobie wieczorną imprezę - także pod znakiem trabanta.
Trabant, który był produkowany w latach 1957 - 1991 w fabryce Zwickau w NRD służył m.in. wschodnioniemieckiej milicji do patrolowania okolic muru berlińskiego. W krajach demoludów był też w owym czasie dość popularnym autem cywilnym. Jego ostatnie egzemplarze zachowały się jeszcze w garażach motoryzacyjnych pasjonatów. Ci, którzy mogli, wsiedli w weekend do swoich samochodów i przyjechali do Braszowa.
I chociaż większość z nich nie przypomina już ponurych trabantów z połowy ubiegłego stulecia, a raczej nowoczesne "odpicowane bryki" z programu "Pimp my ride", to ich właściciele zapewniają, że każdy ma swoją historię.
Po pokazie na ulicach miasta najoryginalniejsze samochody zostały nagrodzone, a wieczorem uczestnicy bawili się na imprezie, gdzie nawet catering nawiązywał do ich ulubionego trabanta.
Źródło: APTN