Żołnierze pewnie woleliby wizytę w bazie, ale 50 kandydatek na miss USA 2011 realizowało się charytatywnie na rzecz armii w inny sposób. Piękności ze wszystkich stanów... składały rowerki dla dzieci wojskowych. Uważając na paznokcie.
Nowojorska akcja była nie tylko okazją na zaprezentowanie przez uczestniczki konkursu swojej nieprzeciętnej urody. Przede wszystkim miała wywołać uśmiech na dziecięcej buzi. Pretendentki do korony wzięły bowiem udział w akcji skręcania rowerków dla dzieci żołnierzy amerykańskich.
- Wojsko robi tak dużo dla naszego kraju, a dla nas był to sposób, by dać coś nie tylko im, ale także ich dzieciom - mówiła miss Louisiana, Page Pennock.
Organizacja United Service Organizations (USO), z którą współpracowały dziewczęta, zajmuje się podnoszeniem morale amerykańskich żołnierzy stacjonujących w bazach wojskowych na całym świecie. Niesie też pomoc ich rodzinom.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Reuters