"Kto ci dał prawo jazdy??" - to zdanie mogli usłyszeli instruktorzy jazdy w Malezji. Większość z nich, zaskoczona testem ze znajomości przepisów ruchu drogowego, oblała go. Może też powinniśmy przetestować naszych rodzimych instruktorów?
Jak pokazały wyniki testu w Malezji, opanowanie wszystkich przepisów ruchu drogowego jest nie lada zadaniem. By zostać szczęśliwym posiadaczem "prawka" w Malezji, należy w teoretycznej części egzaminu odpowiedzieć na co najmniej 42 z 50 pytań testowych. Dla 65 proc. z 396 przeegzaminowanych instruktorów jazdy zadanie to okazało się niewykonalne.
Pójdą się douczyć
Władze w Malezji wyciągnęły z tego egzaminu wniosek, że instruktorów trzeba wysłać na kursy odświeżające wiedzę w zakresie przepisów ruchu drogowego. Przygotowano też kolejną "niespodziankę" - poddawanie instruktorów praktycznym egzaminom z jazdy.
W Polsce przepisy są nieco łagodniejsze: w teście teoretycznym na 18 pytań można pomylić się dwa razy. Ciekawe, jak nasi instruktorzy zdaliby ten egzamin?
Źródło: RMF FM, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24