Kto powiedział, że zwierzętom jest dobrze, bo zimą grzeją je ich futra? Lemurów, które mieszkają w jednym z japońskich ogrodów zoologicznych, zwolennicy takich poglądów raczej nie przekonają. Zwierzęta całe dnie spędzają przed... pracowniczymi grzejnikami.
Walka o grzejniki jest często bardzo zacięta. Każdy lemur chce bowiem postać przed kaloryferem jak najdłużej i niełatwo wytłumaczyć mu, że "koledzy też by chcieli". A wszystko zaczęło się tak niewinnie...
Pracownicy jednego z japońskich ogrodów zoologicznych zamontowali przy klatkach grzejniki, bo zimno nie pozwalało im normalnie pracować. Ale kiedy lemury spostrzegły, że świecące na czerwono urządzenia nie gryzą, ani nie trzeba z nimi walczyć o pożywienie, postanowiły "zaprzyjaźnić" się z nowymi sąsiadami.
Przyjaźń okazała się wyjątkowa, bo zwierzęta oddały się jej bez reszty. Całe dnie (i noce, bo lemury to nocne marki) z rozpostartymi ramionami spędzają przed kaloryferami i raczą się ciepłem.
Pracownicy ogrodu są w szoku, bo lemury na ogół bardzo boją się wszelkich urządzeń elektrycznych. Jednak - jak się okazuje - nie taki wilk straszny...
Miękkie futro nie wystarczy Lemury to drobne ssaki z długim ogonem i długimi kończynami. Mają puszyste, miękkie futro, często kontrastowo ubarwione. Żywią się w zależności od gatunku roślinnością lub owadami. Większość prowadzi nocny tryb życia. Żyją gromadnie.
Źródło: APTN