Zarząd lotniska Suvarnabhami w Bangkoku postanowił przenieść 12 gigantycznych posągów ze strefy przylotów do strefy odpraw. Oficjalnie stwierdzono, że lotnisko chce umożliwić pasażerom podziwianie ich piękna, ale gazeta Bangkok Post twierdzi, że przenosiny to wynik przesądów wśród pracowników lotniska.
Sklepikarze pracujący na lotnisku winią posągi za swoje problemy, w szczególności za zeszłoroczną blokadę zorganizowaną przez antyrządowy Ludowy Sojusz na rzecz Demokracji. Wydarzenia te negatywnie wpłynęły na wizerunek Tajlandii jako kraju otwartego i przyjaznego dla turystów przyniosły ogromne straty sklepikarzom z lotniska.
Złowrogie posągi
Każdy z posągów ma wysokość 6 metrów, a ich łączna wartość to prawie milion dolarów. Figury są wzorowane na posągach z Wielkiego Pałacu w Bangkoku i przedstawiają demony, symbolizujące złość, moc i siłę.
Zdaniem niektórych astrologów przeniesienie ich w nowe miejsce może sprowadzić jeszcze więcej nieszczęść. Sugerują oni bezpieczniejsze rozwiązanie i odwrócenie demonów twarzami w inną stronę.
Jak powiedział prezes lotniska Serirat Prasutanond, przeniesienie posągów kosztować będzie 1,7 mliona bahtów tajskich, czyli równowartość ok. 51 tysięcy dolarów.
W poniedziałek odbyła się religijna uroczystość poprzedzająca przeprowadzkę, do której ma dojść w ciągu 90 dni.
Źródło: independent.co.uk, bbc.co.uk