Ciężka noga to cieńszy portfel. Sprawdź, za co możesz stracić "prawko"

- Kierowcom, którzy przekroczą dozwoloną prędkość o co najmniej 50 km/h w obszarze zabudowanym, prawo jazdy zostanie odebrane bezpośrednio przez kontrolującego ich policjanta - tłumaczy młodszy inspektor Dariusz Podleś z Biura Prewencji Ruchu Drogowego KGP.

Jeżeli osoba ta będzie w dalszym ciągu prowadzić pojazd bez prawa jazdy, trzymiesięczny okres na jaki zatrzymane zostało prawo jazdy, będzie przedłużony do sześciu miesięcy. W przypadku ponownego prowadzenia pojazdu w przedłużonym okresie, starosta wyda decyzję o cofnięciu uprawnień do kierowania pojazdem.

Według Podlesia, nowe przepisy mają za zadanie wyeliminować z naszych dróg brawurowo jeżdżących kierowców. - Nie może być tak, że piesi czują się zagrożeni - mówi inspektor.

Pytany, czy to nie jest zbyt surowa kara odpowiada, że co trzeci wypadek drogowy jest spowodowany przez kierowców, którzy rozwijają nadmierną prędkość. W ub. roku w wypadkach drogowych zginęło ponad 3,2 tys. osób - argumentuje.

Podleś mówi, że obszar zabudowany to miejsce, gdzie w każdej chwili na drodze mogą pojawić się piesi, którzy nie mają szans w zderzeniu z samochodem jadącym z nadmierną prędkością. - Trzy miesiące to czas na otrzeźwienie, to powinno wystarczyć, aby kierowca pomyślał, czy następnym razem przekraczać dopuszczalną prędkość w obszarze zabudowanym - dodaje.

Inne zmiany przewidziane w nowelizacji ustawy to wprowadzenie do kodeksu karnego przestępstwa prowadzenia samochodu bez uprawnień po ich odebraniu przez sąd (w obecnie obowiązującym stanie prawnym prowadzenie pojazdu bez uprawnień jest wykroczeniem), dożywotniego zakazu prowadzenia pojazdów dla kierowców prowadzących pojazd w stanie nietrzeźwości mimo uprzedniego skazania za to samo przestępstwo oraz dotkliwych kar finansowych dla osób prowadzących pojazdy pod wpływem alkoholu.

Program "Biznes dla Ludzi" od poniedziałku do piątku na antenie TVN24 Biznes i Świat o godz. 18.15.

Autor: tol / Źródło: TVN24 Biznes i Świat