Z tego będziesz wkrótce korzystał. Sześć nowości z konferencji Google'a

Google zamierza wykorzystać potencjał wirtualnej rzeczywistości i zapowiedział Daydream - platformę obsługującą VR.

W system wyposażony zostanie Android N, dzięki któremu będziemy mogli korzystać ze specjalnie stworzonych wersji VR aplikacji takich jak YouTube, Street View, Google Play Store, Play Movies oraz Google Photo. Treści VR na urządzenia Daydream dostarczą m.in. HBO, Netflix, Ubisoft, Electronic Arts, NBA oraz "The New York Times".

Zgodnie z zapowiedziami Google, smartfony oparte o Daydream od Samsunga, HTC, LG, czy Huawei mają pojawić się jesienią tego roku.

Podczas I/O 2016 więcej dowiedzieliśmy się także o Androidzie N. Przedstawiciel koncernu podczas swojej prezentacji podkreślał, że nowy system stawia sobie za cel trzy kwestie - wydajność, bezpieczeństwo i produktywność.

Wydajność ma zapewnić Vulkan API, które będzie odpowiedzialne za poprawę interfejsu grafiki. Dzięki niemu mobilne gry w trybie 3D mają wyglądać jeszcze lepiej, a także działać jeszcze płynniej. To jednak nie wszystko. Kolejną zaletą wprowadzenia Vulkan API ma być wydłużenie czasu pracy naszych urządzeń.

Poprawić ma się również płynność działania aplikacji. W nowym systemie pojawią się także 72 nowe, realistyczne emotikonki.

Już wcześniej poinformowano także, że Android N ma pozwalać na obsługę kilku apliukacji na raz na podzielonym ekranie, a także tryb nocny. Ta druga opcja pozwoli na zmianę barwy wyświetlacza w zależności od pory dnia.

Google zapowiedziało również nową aplikacja do wysyłania wiadomości. Komunikator Allo będzie oparty o nasz numer telefonu i tym samym dostępny dla wszystkich użytkowników smartfonów z systemem Android lub iOS.

Będzie go można połączyć z kontem Google.

Poza standardowym wysyłaniem wiadomości z emotikonkami, w Allo będzie również dostępna opcja rysowania i dodawania notek na wysyłanych zdjęciach. Dodatkowo Google Assistant, po dłuższym okresie użytkowania aplikacji Allo będzie podpowiadał i sugerował nam odpowiedzi na pytania zadawane przez drugą osobę.

Ponieważ jedna aplikacja do komunikowania, to za mało, Google poszedł krok dalej. I przygotował odpowiedź na FaceTime.

Duo, bo taką nazwę będzie nosiła nowa aplikacja do wykonywania połączeń wideo, ma być prosta w obsłudze. Zaraz po jej otwarciu użytkownik zobacz obraz siebie (z przedniej kamery smartfona lub tabletu). To ważne, bo Duo wyposażona w "knock knock" da nam możliwość podglądu na żywo dzwoniącej osoby. I to jeszcze przed odebraniem połączenia.

Duo, podobnie jak Allo, będzie dostępny do zainstalowania na smartfony już tego lata.

Kolejną nowością od giganta z Cupertino będzie asystent domowy Google Home. W praktyce mały głośnik z mikrofonem zintegrowany z szeroką gamą usług.

Google Home będzie odpowiedzialny nie tylko za muzykę i rozrywkę w całym domu. Dzięki Google Assistant, nowy system ma być bowiem jak osoba, do której możesz mówić naturalnym językiem. I wspomoże nas także m.in. w organizacji kalendarza, czy sprawdzenie skrzynki mailowej.

Na razie nie znamy ani daty wprowadzenia do sprzedaży, ani ceny. Nie wiadomo także, czy oprócz angielskiego na liście obsługiwanych języków pojawią się też inne, w tym polski.

Wiele firm stara się poprawić wygodę i szybkość przeglądania informacji i korzystania z aplikacji na telefonach. Tą ścieżką idzie także Google, które podczas I/O 2016 ogłosił zupełnie nowe podejście: możliwość korzystania z aplikacji bez konieczności ich instalowania.

Innowacyjne rozwiązanie nazwano Android Instant Apps. I zdaniem koncernu z Cupertino deweloperom zajmie "mniej niż dzień pracy", by zmodyfikować swoje aplikacje, tak by były obsługiwane przez nowy system.

Platforma Android Instant Apps ma być dostępna dla użytkowników pod koniec tego roku.

Autor: mb / Źródło: theverge.com