Komisja Nadzoru Finansowego wpisała we wtorek na listę ostrzeżeń publicznych Abucoins. To już druga, po BitBay, giełda kryptowalut, która znalazła się na celowniku urzędników.
Komisja zarzuca Abucoins nieuprawnione prowadzenie działalności w zakresie świadczenia usług płatniczych. W praktyce chodzi o świadczenie usług płatniczych (przyjmowanie wpłat, zakup kryptowalut) bez wymaganej przepisami zgody KNF.
Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa zostało już zgłoszone przez Komisję Nadzoru Finansowego do prokuratury.
Jednocześnie dzień wcześniej KNF umieściła na liście ostrzeżeń BitBay - jedną z największych giełd kryptowalut w Polsce. Również o tej sprawie została zawiadomiona prokuratura.
Urzędnicy stawiają identyczne zarzuty, jak w stosunku do Abucoin, tj. nieuprawnione prowadzenie działalności dot. usług płatniczych.
Co na to firmy?
Abucoin do czasu publikacji materiału nie udzieliła tvn24bis.pl komentarza w sprawie działań KNF.
BitBay natomiast zapewniła w stanowisku opublikowanym w portalu społecznościowym, że działalność firmy jest zgodna z prawem, a środki klientów są bezpieczne.
"Polski ustawodawca do dnia dzisiejszego nie uregulował kwestii obrotu kryptowalutami, jak i statusu funkcjonowania platform ich wymiany, do których należy platforma BitBay. Wielokrotnie w historii BitBay współpracował z Ministerstwem Finansów, Ministerstwem Cyfryzacji oraz służbami w zakresie edukacji i ograniczenia negatywnych zjawisk związanych z rynkiem kryptowalut" - napisano w komentarzu.
Ofensywa państwa
Jak napisano, do tej pory instytucje publiczne koncentrowały się na ostrzeganiu przed zakupem kryptowalut, jak bitcoin, litecoin czy ether. Nie są one bowiem u nas przez nikogo nadzorowane i regulowane.
Teraz Komisja Nadzoru Finansowego miała przejść do ofensywy, a eksperci nadzoru rozpoczęli sprawdzanie pod kątem zgodności z prawem regulaminów giełd.
Autor: ps//dap / Źródło: PAP, tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24