Szef PZU zatrzymany

Jak ustaliła TVN24, Netzel został przewieziony do warszawskiej prokuratury. Dziennikarzy stojący przed gmachem prokuratury relacjonowali, że przed budynek przyjechał jeep policyjny, z którego funkcjonariusze w kominiarkach wyprowadzili mężczyznę. Był nim prawdopodobnie Jaromir Netzel. Zatrzymanie szefa PZU ma związek z śledztwem ws. przecieku w akcji CBA w Ministerstwie Rolnictwa. Obecnie Netzel jest przesłuchiwany.

Od kilku tygodni Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego badała związki prezesa PZU z Samoobroną. Według dziennikarzy "Newsweeka" tropy śledztwa w sprawie przecieku o akcji CBA w resorcie rolnictwa zaprowadziły Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego do prezesa PZU Jaromira Netzla. Funkcjonariusze ABW badali związki szefa spółki ubezpieczeniowej z posłem Samoobrony Lechem Woszczerowiczem, zaufanym Andrzeja Leppera.

Jak ustalił "Newsweek", w połowie lipca ABW zabezpieczyła księgi wejść i wyjść do siedziby PZU. Śledczy wypytywali pracowników spółki, czy Woszczerowicz ma prawo do korzystania z podziemnego parkingu PZU. W księdze wejść i wyjść rejestrowani są bowiem goście wchodzący przez drzwi frontowe. Pracownicy PZU potwierdzają w rozmowie z "Newsweekiem", że Woszczerowicz był wyjątkowo częstym gościem w gabinecie Netzla.

Według tygodnika, to właśnie Woszczerowicz odwiedził Andrzeja Leppera tego samego dnia, 6 lipca, kiedy CBA zatrzymała bohaterów afery gruntowej Piotra Rybę i Andrzeja Kryszyńskiego. Po jego wizycie wicepremier poinformował swoich współpracowników, że obawia się prowokacji i czuje się zagrożony. Kilka dni później Woszczerowicz był przesłuchiwany przez ABW.

Netzel miał także uczestniczyć w spotkaniu Woszczerowiczem, Kaczmarkiem i biznesmenem Ryszardem Krauze w restauracji hotelu "Mariott" w dniu odwołania Andrzeja Leppera ze stanowiska ministra rolnictwa. Miało tam dojść do rzekomego przecieku w sprawie afery gruntowej. Netzel potwierdzał, że był tam tego dnia i rozmawiał z Januszem Kaczmarkiem, ale o zupełnie innej sprawie.

mkg, ola

Źródło: tvn24.pl, TVN24