Kierujący citroenem jumperem 25-latek najechał na stojącego na tym samym pasie ruchu forda focusa. Siła uderzenia była taka, że forda wyrzuciło poza drogę. Auto uderzyło w drzewo. 76-letniego kierowcy nie udało się uratować. Okazało się, że 25-latek był pod wpływem narkotyków.
Do tragedii doszło we wtorek (29 grudnia) przed południem w miejscowości Starościn (Lubelskie) w powiecie lubartowskim.
- Jak wynika ze wstępnych ustaleń policjantów, 25-latek kierując citroenem jumperem najechał na stojącego na tym samym pasie ruchu forda focusa. W wyniku siły uderzenia, forda "wyniosło" poza drogę. Następnie pojazd uderzył w drzewo - mówi starszy sierżant Jagoda Stanicka z Komendy Powiatowej Policji w Lubartowie.
Pomimo szybko przeprowadzonej reanimacji, 76-letni kierowca forda zmarł. Natomiast 25-latek został przebadany na zawartość alkoholu i narkotyków w organizmie.
- Test wykazał, że znajdował się pod działaniem marihuany – podkreśla sierż. Stanicka.
Postępowanie trwa
Mężczyzna został zatrzymany. Za kierowanie samochodem pod wpływem środków odurzających grozi do dwóch lat pozbawienia wolności. To, czy 25-latek przyczynił się do śmierci kierującego fordem wyjaśni dalsze postępowanie.
Źródło: TVN24 Białystok