Groźny wypadek na drodze w Osowie (Lubelskie). Na drogę nagle wybiegł łoś i skoczył na samochód. Dwie osoby zostały ranne, trafiły do szpitala.
Około godziny 11 na drodze wojewódzkiej numer 812 w miejscowości Osowa doszło do zderzenia samochodu osobowego ze zwierzyną leśną. Na miejscu policjanci ustalili, że kierujący audi podróżujący wraz z pasażerką zderzył się z łosiem, który nagle wybiegł na jezdnię i wskoczył na pojazd. W wyniku zderzenia dwaj mieszkańcy gminy Jabłoń trafili do szpitala. Nie odnieśli poważnych obrażeń.
"Nie wolno podchodzić do rannego zwierzęcia"
- Apelujemy o ostrożność w miejscach, gdzie zwierzyna leśna może pojawiać się na drodze. Należy szczególnie uważać podróżując w terenach leśnych oraz przy odsłoniętych polach – przypomina sierżant sztabowy Elwira Tadyniewicz z lubelskiej policji. - W takich miejscach przede wszystkim trzeba zdjąć nogę z gazu i bacznie obserwować co się dzieje na jezdni i poboczu. Jeżeli zauważymy, że na drogę wychodzi jedno zwierzę możemy spodziewać się kolejnych. Trzeba wtedy zwolnić, a jeżeli warunki na to pozwalają to nawet zatrzymać auto. Pamiętajmy, że zwierzę oślepione światłami reflektorów może stać nieruchomo, należy wówczas użyć klaksonu. Jeżeli mimo zasad ostrożności dojdzie do zderzenia, trzeba powiadomić służby dzwoniąc pod numer alarmowy 112. Nie wolno podchodzić do zwierzęcia, ponieważ ranne może nas zaatakować.
Łoś nie przeżył
W piątek po godzinie 16 oficer dyżurny z Komendy Powiatowej Policji w Rykach został powiadomiony o kolizji, do której doszło na szosie pomiędzy miejscowościami Stężyca a Stara Rokitnia. Kierującej samochodem osobowym marki Ford nagle na jezdnię wtargnęło dzikie zwierzę. W wyniku zderzenia łoś zginął na miejscu. Kierująca autem nie odniosła żadnych obrażeń. Znacznym uszkodzeniom uległ przód pojazdu.
Źródło: Lubelska policja/TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Lubelska policja