Po anonimie sanepid skontrolował podstawówkę

Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Suwałkach, Główny Inspektor Sanitarny i lokalne media – to adresaci anonimu dotyczącego Szkoły Podstawowej nr 2. Autor listu poinformował, że 21 stycznia w placówce zorganizowano radę pedagogiczną, podczas której nie zachowano zasad reżimu sanitarnego.

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO>>>

- Osoba wnosząca tę interwencję pisze, że rada pedagogiczna była zorganizowana w małej sali, uczestniczyło w niej 21 osób i że była to zbyt mała sala, by zachować dystans społeczny. Ponadto nie wszystkie osoby uczestniczące miały mieć założone maseczki w czasie spotkania – mówi TVN24 Elżbieta Bednarko, kierownik Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Suwałkach.

- Zdaniem autora anonimu, skutkiem tej sytuacji było zakażenie koronawirusem kilku osób i śmierć na COVID-19 jednego z nauczycieli – relacjonuje treść listu Mateusz Grzymkowski, reporter TVN24.

Jak podaje sanepid, jedna z nauczycielek dzień po spotkaniu miała objawy charakterystyczne dla zakażenia koronawirusem. Łącznie od rady nauczycieli do obecnej chwili, w placówce potwierdzono zakażenie koronawirusem u trzech osób. 6 lutego zmarł nauczyciel, który zachorował na COVID-19. Miał 59 lat. - Pani dyrektor twierdzi, że ten nauczyciel nie brał udziału w radzie pedagogicznej, co potwierdza lista obecności. (...) Można przypuszczać, że zachorował wcześniej, ale dowodów oczywiście nie ma – mówi Bednarko.

W związku z anonimem 11 lutego sanepid wraz wydziałem oświaty wszczął kontrolę w szkole. Sprawdzano kwestie sanitarne, sposób prowadzenia zajęć i ustalania harmonogramu pracy. Jakie są wstępne ustalenia?

- Przy wejściu do szkoły znajduje się informacja o obowiązku zakrywania ust i nosa. Jest też płyn do dezynfekcji. Zgodnie z zaleceniami do klasy pierwszy powinien wejść nauczyciel. Spoczywa na nim obowiązek przewietrzenia sali oraz przypominania uczniom o myciu lub dezynfekcji rąk po wejściu do klasy. Tutaj zabrakło tych elementów – tłumaczy szefowa suwalskiego sanepidu.

Według pracowników stacji, nie zadbano też o to, by dzieci nie tłoczyły się w szatni. - Jest sporo miejsca w tej szatni, trzeba tylko to właściwie zorganizować. Pani dyrektor już wprowadziła te zmiany – dodaje Bednarko. Zastrzeżenia kontrolerów wzbudziła szkolna stołówka. - Osoba wydająca obiady nie miała maseczki ani rękawiczek – dodaje Bednarko.

Dyrektorka szkoły nie zgodziła się na rozmowę przed kamerą, ale w rozmowie telefonicznej zapewniała, że w placówce są przestrzegane zasady reżimu sanitarnego, a informacje zawarte w anonimie to pomówienia.

Sanepidowi też trudno odnieść się do tej kwestii. Bo nie ma jak zweryfikować zarzutów podniesionych w anonimie. Kontrolerzy sprawdzili metraż sali i podzielili przez liczbę nauczycieli uczestniczących w radzie. Z ich wyliczeń wynika, że dało się tam zachować dystans.

- Informacje o nieprawidłowościach otrzymaliśmy trzy tygodnie po tym, jak się odbyła rada. Nie dołączono żadnych materiałów zdjęciowych ani nazwisk. (...) W tej chwili nie mamy dowodów na to, kto był bez maseczki podczas tego spotkania – wylicza szefowa sanepidu. - Dyrektor nie jest w stanie dopilnować każdego osobiście. Nauczyciel jest osobą dorosłą, odpowiada za zdrowie własne i uczniów, którymi się opiekuje. Nie bójmy się zwracać uwagi. To nasza wspólna sprawa – dodaje.

Z kontroli został już sporządzony protokół. Do końca miesiąca powinien być gotowy raport. 

W czwartek badania laboratoryjne potwierdziły 9073 nowe zakażenia koronawirusem, najwięcej na Mazowszu – 1633. Zmarły 273 osoby – poinformowało Ministerstwo Zdrowia.

Nowe przypadki dotyczą osób z województw: mazowieckiego (1633), pomorskiego (807), warmińsko-mazurskiego (774), kujawsko-pomorskiego (762), śląskiego (725), wielkopolskiego (709), dolnośląskiego (544), podkarpackiego (487), zachodniopomorskiego (428), małopolskiego (427), lubuskiego (384), lubelskiego (326), łódzkiego (311), podlaskiego (265), świętokrzyskiego (201), opolskiego (160).