Kamery monitoringu jednego z lokali gastronomicznych w Kolnie (Podlaskie) zarejestrowały włamanie i kradzież produktów spożywczych i elektronarzędzi. Złodziej się jednak nie spieszył. Zanim uciekł z łupem, przygotował sobie kebaba i zjadł na miejscu.
Zgłoszenie o włamaniu kolneńscy policjanci otrzymali w piątek 24 września. Funkcjonariusze ustalili, że sprawca wszedł przez okno do budynku, a następnie, niszcząc płyty gipsowe, dostał się do lokalu gastronomicznego.
Kebab na miejscu
- Łupem włamywacza padły elektronarzędzia, pieniądze oraz produkty spożywcze. Właściciel budynku oraz baru oszacowali straty na ponad sześć i pół tysiąca złotych. Sprawca wpadł, bo jego poczynania zarejestrowały kamery monitoringu. Na jednym z nagrań widać jak włamywacz przygotowuje sobie kebaba z produktów znajdujących się w barze i zjada w lokalu - informuje Ewa Zabłocka, oficer prasowy policji w Kolnie.
Na nagraniu i stopklatkach udostępnionych przez policję widać jak włamywacz krząta się po lokalu, a potem opuszcza go z siatkami pełnymi towaru. Po wyjściu na zewnątrz złodziej musiał zbierać jeszcze napoje z ziemi po tym, jak wypadły mu z ręki.
Przeglądając nagrania monitoringu policjanci rozpoznali 17-latka, znanego im już z wcześniejszych konfliktów z prawem. Trzy dni później chłopak został zatrzymany i trafił do aresztu. Zgromadzone dowody pozwoliły przedstawić mu zarzut kradzieży z włamaniem, za co grozi do 10 lat więzienia.
Źródło: KPP Kolno
Źródło zdjęcia głównego: KPP Kolno