53-letni mężczyzna wszedł do sklepu i wziął z półki alkohol. Nie zapłacił i wyszedł. W aucie czekała na niego 36-letnia partnerka. Gdy parze stanął na drodze ochroniarz, kobieta ruszyła i go potrąciła.
Wszystko działo się w sobotę (15 maja) na osiedlu Bacieczki w Białymstoku. Do jednego ze sklepów wszedł 53-letni mężczyzna, który zabrał z półki butelkę whisky i wyszedł, nie płacąc za towar. Zauważył to pracownik ochrony, który wybiegł za mężczyzną.
- Na parkingu podejrzany wsiadł do pojazdu, za kierownicą którego czekała 36-letnia kobieta – mówi aspirant Katarzyna Zarzecka z Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku.
Policja zatrzymała ich po kilku godzinach
21-letni ochroniarz stanął przed autem i chciał zatrzymać uciekinierów. Kobieta, nie zważając na to, ruszyła i go potrąciła. Po wszystkim odjechała z partnerem w nieznanym kierunku. Oboje zostali zatrzymani już po kilku godzinach, w mieszkaniu na pobliskim osiedlu Leśna Dolina.
- Przy 53-latku mundurowi znaleźli również niewielką ilość narkotyków. Tego samego dnia podejrzani trafili do policyjnego aresztu. Dwa dni później oboje usłyszeli zarzuty kradzieży rozbójniczej, Mężczyzna – dodatkowo zarzut posiadania narkotyków – zaznacza asp. Zarzecka.
Za kradzież rozbójniczą grozi kara do dziesięciu, a za posiadanie narkotyków - do trzech lat pozbawienia wolności.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KMP Białystok