Miś Bluesman, Miś Hetman czy Miś Aktor. Osiem rzeźb niewielkich niedźwiadków ustawionych jest w różnych punktach Białegostoku. Mają się stać nową atrakcją turystyczną i "mówić" coś o miejscach, w których stoją. A przy okazji puszczać oko do tych, którzy żartują, że po białostockich ulicach chodzą białe niedźwiedzie.
W czwartek (30 grudnia) w różnych punktach Białegostoku ustawiane są rzeźby niedźwiadków, powstałych w ramach projektu z budżetu obywatelskiego "Białystok WidziMisie". Pomysłodawcom chodziło o stworzenie nowej atrakcji turystycznej, tak aby Białystok można było poznać z nieco innej strony - idąc szlakiem kolejnych figurek. Każda z nich "mówi" coś o miejscu, w którym stanęła.
Jak podaje urząd miasta, niedźwiadków można szukać w następujących lokalizacjach: Aleja Bluesa (Miś Bluesman), ul. Zamenhofa (Miś Ursido), ul. Mickiewicza (Miś Hetman), ul. Sienkiewicza (Miś Aktor), Plac Niezależnego Zrzeszenia Studentów (Miś Student), ul. Spółdzielcza (Miś pchający kulę), Bulwar Tadeusza Kielanowskiego (Miś Hetmanowa) oraz Skwer Świętego Konstantyna Wielkiego (Miś święty Mikołaj).
Nowy szlak turystyczny
- Chcemy w ten sposób uatrakcyjnić przestrzeń naszego miasta i sprawić, aby zarówno mieszkańcy, jak i turyści z przyjemnością spacerowali po ulicach Białegostoku - mówi zastępca prezydenta Rafał Rudnicki.
Dodaje, że nowy szlak turystyczny nie tylko podniesie atrakcyjność turystyczną Białegostoku, ale będzie też mieć wymiar humorystyczny.
- Pomysł nawiązuje do stereotypowego myślenia, że po naszym mieście chodzą niedźwiedzie. Dzięki figurkom WidziMisiów puszczamy oko do wszystkich żartownisiów - zaznacza wiceprezydent.
Projekt poparło ponad 630 mieszkańców
Na realizację projektu "Białystok WidziMisie" zagłosowało, w ramach budżetu obywatelskiego na 2018 rok, ponad 630 mieszkańców.
Autorem koncepcji projektowej figurek jest Damian Kucaby, absolwent Akademii Sztuk Pięknych im. Jana Matejki w Krakowie. Koszt realizacji projektu wyniósł 82 tys. zł.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: UM w Białymstoku