Radni miejscy Polski 2050, a ostatnio także radni PiS, proszą prezydenta Białegostoku o przywrócenie nocnych kursów autobusów, które nie funkcjonują od wybuchu pandemii. Prezydent tego nie wyklucza, ale stawia warunek: rząd musi zrekompensować samorządowi dochody utracone przez zmiany podatkowe w ramach Polskiego Ładu.
"Z licznych informacji otrzymanych od mieszkańców miasta wiadomo mi, że zależy im na przywróceniu nocnej komunikacji autobusowej przynajmniej do godziny 3 w nocy" - napisał w sierpniu w interpelacji do władz miasta przewodniczący PiS Henryk Dębowski.
Nocna komunikacja miejska funkcjonowała w Białymstoku do marca 2020 roku. Linie funkcjonowały w nocy z piątku na sobotę i z soboty na niedzielę.
Nie powróciły od początku pandemii
Wraz z początkiem pandemii, kiedy to mniej osób niż zwykle jeździło autobusami, władze zdecydowały się na zawieszenie kursów. Nie zmieniło się to do dziś.
"Z pewnością zorganizowany transport publiczny pozwoli wielu mieszkańcom dotrzeć do domu z pracy lub wrócić z nocnego treningu lub imprezy kulturalno-artystycznej. Nie bez znaczenia jest także to, że komunikacja publiczna powinna służyć odwiedzającym nasze miasto turystom" – stwierdził Dębowski.
Według wyliczeń władz Białegostoku samorząd stracił około 500 mln zł
W zeszłym roku o przywrócenie nocnej komunikacji prosili też radni Polski 2050. Odpowiedź władz jest taka sama – brak pieniędzy.
Sekretarz miasta Krzysztof Karpieszuk odpisując (z upoważnienia prezydenta Tadeusza Truskolaskiego) na interpelację Dębowskiego stwierdził, że wprowadzenie nocnej komunikacji uwarunkowane jest poprawą stanu finansów miasta, a te zostały uszczuplone w wyniku zmian wprowadzonych przez Polski Ład (z uwagi na zmiany w rozliczeniach podatkowych samorządy dostają obecnie mniejsze wpływy z PIT niż przed zmianami - przyp. red.).
ZOBACZ TEŻ: Zawnioskowali o najwięcej środków w ramach Funduszy Odbudowy. Tak Włochy korzystają z pieniędzy na KPO
"Wprowadzene komunikacji nocnej będzie możliwe po zwrócenu przez rząd utraconych dochodów Miasta Białystok. Obecnie ta kwota wynosi ok. 500 mln zł" - napisał Karpieszuk.
Rzeczniczka prezydenta: każdy kolejny budżet coraz trudniejszy
Natomiast Urszula Boublej, rzeczniczka prezydenta Białegostoku, stwierdziła przed kamerą TVN24, że każdy kolejny budżet miasta jest budżetem coraz trudniejszym.
- Staramy się, aby konsekwencje tych trudności były jak najmniej odczuwane przez mieszkańców, ale pewnie nie może trwać to w nieskończoność – zaznaczyła.
Są rekompensaty, ale nie wystarczają
Nasz reporter Adrian Zaborowski dodał zaś, że samorządy dostają co prawda rządowe rekompensaty, ale – jak mówią prezydent Białegostoku i jego rzeczniczka - są one niewystarczające i nie pokrywają całej straty.
- Warto dodać, że Białystok jest jedynym miastem wojewódzkim, gdzie nocna komunikacja nie istnieje – podkreślił nasz reporter.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24