Porwana trzyletnia Amelia i jej 25-letnia matka Natalia zostały odnalezione. Dwóch mężczyzn - w tym ojciec dziecka - zostało zatrzymanych. Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Jarosław Zieliński przekazał w rozmowie z TVN24, że matka z córką są "całe i zdrowe". Odwołany został Child Alert.
- To dobra wiadomość, sprzed kilku minut. Jeżeli chodzi o siły i środki, to nie czas o nich mówić, ale w mojej ocenie siły i środki, które zostały zastosowane, były właściwe i adekwatne do sytuacji - powiedział w piątek po godzinie 16 wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Jarosław Zieliński.
Dodał, że policja od pierwszych chwil, od uzyskania informacji o uprowadzeniu, "robiła wszystko, żeby skutecznie znaleźć sprawców, odzyskać osoby uprowadzone, a następnie ukarać tych, którzy dokonali tego czynu".
"Całe i zdrowe"
"Amelka i jej mama są już dzięki nam całe i zdrowe pod naszą opieką! Uwolnienie ich i zatrzymanie sprawców to efekt skutecznych działań polskiej policji, nieopisany trud policjantów z KGP, CBŚP i całego kraju, w szczególności garnizonów z Białegostoku, Olsztyna, Radomia" - napisała polska policja na Twitterze.
Amelka i jej mama są już dzięki nam całe i zdrowe pod naszą opieką! Uwolnienie ich i zatrzymanie sprawców to efekt skutecznych działań @PolskaPolicja nieopisany trud policjantów z KGP, CBŚP i całego kraju, w szczególności garnizonów z Białegostoku, Olsztyna, Radomia.
— Polska Policja (@PolskaPolicja) 8 marca 2019
- Kobieta i jej córka są całe i zdrowe, przebadał je lekarz, który nie stwierdził żadnych obrażeń - potwierdził zastępca szefa Prokuratury Regionalnej w Białymstoku Paweł Sawoń.
Zieliński: hipoteza uprowadzenia rodzicielskiego wstępnie potwierdzona
Jak powiedział w rozmowie z TVN24 wiceszef MSWiA Jarosław Zieliński, "wszystko wskazuje na to, że dwaj zatrzymani, w tym ojciec dziewczynki, to są sprawcy".
- Amelka i mama są bezpieczne, nic im nie grozi, a sprawcy po odpowiedniej procedurze w śledztwie będą na pewno odpowiednio ukarani, to jest rola prokuratury - mówił.
Dodał, że policja od samego początku przyjęła hipotezę uprowadzenia rodzicielskiego. - Ona się wstępnie potwierdziła, ale to są wszystko nowe, bardzo świeże informacje - podkreślał.
Dopytywany gdzie doszło do zatrzymania i uwolnienia Amelki i jej mamy, odparł, że - według policji - stało się to na Mazowszu. - Jednego ze sprawców zatrzymano w Ostrołęce, w granicach Ostrołęki, tam także odnaleziono dziecko i mamę. Drugi ze sprawców został zatrzymany w pobliżu Ostrowi Mazowieckiej - powiedział wiceminister.
Jak dodał, Amelka, jej mama i ojciec zostali zidentyfikowani w samochodzie.
Poszukiwania trwały ponad dobę
Kobieta i jej córka zostały porwane w czwartek sprzed bloku na osiedlu Dziesięciny w Białymstoku. 25-letnią Natalię i 3-letnią Amelię uprowadziło dwóch zamaskowanych mężczyzn. Według relacji świadka napastnicy wysiedli z auta, wciągnęli do środka kobietę z córką, a następnie odjechali. Samochód potem porzucili.
Poszukiwania trwały od godziny 10 w czwartek. W sprawie zaginięcia dziecka KGP wysłała tzw. Child Alert. Uruchomienie tego systemu ma na celu jak najszybsze odnalezienie dziecka przy pomocy rozpowszechnienia informacji o jego zaginięciu wśród jak największej liczby odbiorców, którzy stanowią potencjalne źródło informacji o zdarzeniu. Dzięki temu informacje o zaginionym dziecku trafiają od razu do mediów, mogą również być rozpowszechniane za pośrednictwem telefonów komórkowych.
Child Alert odwołany
W piątek, po informacji o odnalezieniu kobiety i dziecka, Child Alert został odwołany. "Z przyjemnością informujemy, że uprowadzone w dniu wczorajszym Amelia i jej mama Natalia zostały dzisiaj odnalezione" - napisano na stronie internetowej Child Alert.
"Bardzo dziękujemy wszystkim zaangażowanym w publikację komunikatu Child Alert" - podkreślono.
Zaznaczono jednocześnie, że w ostatnich kilkunastu godzinach odebrano dziesiątki telefonów i wiadomości elektronicznych ze wskazówkami dotyczącymi zaginionych.
"Niestety nie mogliśmy na wszystkie odpowiedzieć, niemniej każda informacja była przedmiotem wnikliwej weryfikacji. Również bardzo dziękujemy za zaangażowanie i pomoc" - zaznaczono.
Jak podkreślił prokurator Paweł Sawoń, Child Alert zadziałał. Mieszkanka okolic Ostrołęki zauważyła samochód, którym poruszał się poszukiwany mężczyzna z żoną i córką, po czym zawiadomiła policję. Doszło do zatrzymania, natomiast wspólnik został zatrzymany w innym miejscu, "na granicy województw podlaskiego i mazowieckiego".
Śledztwo w Białymstoku
Śledztwo prowadzi Prokuratura Okręgowa w Białymstoku.
- Zatrzymani zostaną niezwłocznie przewiezieni do prokuratury, gdzie będą wykonywane z nimi czynności procesowe, polegające na przedstawieniu zarzutów pozbawienia wolności i uprowadzenia małoletniej - powiedział prokurator Sawoń.
Sąd: ojciec Amelki starał się o wydanie córki
Według informacji Sądu Rejonowego w Białymstoku, ojciec Amelii starał się w 2018 roku o sądową decyzję o wydaniu mu córki.
Rzeczniczka prasowa tego sądu sędzia Beata Wołosik poinformowała, że w lutym 2018 r. wniosek został oddalony, bo matka dziewczynki wykazała w postępowaniu, że mężczyzna zgodził się, aby obie z córką zostały w Polsce, tymczasem ojciec chciał zabrać dziecko do Niemiec.
Jak podkreśliła sędzia Wołosik, na podstawie opinii biegłych, psychologa i pedagoga, "sąd ustalił, że istnieje poważne ryzyko, iż powrót dziecka do Niemiec naraziłby je na szkodę fizyczną lub psychiczną oraz postawiłby je w sytuacji nie do zniesienia".
Ojciec dziewczynki odwołał się od tej decyzji, Sąd Okręgowy w lipcu 2018 r. jego apelację oddalił.
Autor: akw//rzw / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24