Głosowanie "na cztery ręce" zgłoszone w prokuraturze

Schetyna: prezydent Duda nie powinien przekierowywać odpowiedzialności
Schetyna: prezydent Duda nie powinien przekierowywać odpowiedzialności
Źródło: tvn24

- Wnioski do prokuratury zostały dzisiaj złożone. Dotyczą one dwóch posłów - posłanki Zwiercan i posła Morawieckiego, a także marszałka Kuchcińskiego - powiedział Sławomir Neumann, szef klubu PO, przed dzisiejszym posiedzeniem Zgromadzenia Narodowego. Wnioski dotyczą czwartkowej sytuacji w Sejmie, kiedy posłanka Małgorzata Zwiercan głosowała "na cztery ręce".

- Na tym wielkim święcie kładzie się cieniem to, co wydarzyło się wczoraj w Sejmie. Mówimy o tym z przykrością i brakiem akceptacji. Sposób prowadzenia wczorajszych obrad przez marszałka Kuchcińskiego, wszystko to, co zdarzyło się w czasie głosowania, sam sposób przeprowadzenia go, zamknięcia sali parlamentu na poselską dyskusję, niestety kompromituje tych, którzy wczoraj to robili - powiedział Grzegorz Schetyna, lider PO, przed uroczystym posiedzeniem Zgromadzenia Narodowego z okazji jubileuszu 1050-lecia chrztu Polski.

"Dobrze by było, żeby dziś PiS wyciągnęło z tego wnioski"

Neumann wyraził nadzieję, że "PiS wyciągnie wnioski i nauczy się trochę historii". - 1050 lat temu Mieszko I przyjmując chrzest wprowadzał Polskę do Europy. Przyjęliśmy wzorce i zasady zachodniej cywilizacji i dobrze by było, żeby dziś PiS wyciągnęło z tego wnioski - dodał.

Potwierdził też, że dziś PO złożyła wnioski do prokuratury w sprawie czwartkowego głosowania "na cztery ręce" w Sejmie.

- Dotyczą one dwóch posłów - posłanki Zwiercan i posła Morawieckiego, a także marszałka Kuchcińskiego, który będzie musiał się wytłumaczyć z tego, czemu wiedząc o złamaniu prawa na sali sejmowej nie zareagował i uciekając z sali sejmowej wcześniej, zamknął tę część porządku obrad, ogłaszając wynik głosowania. To jest też w drugim wniosku do prokuratury do zbadania - powiedział Neumann.

"Duda powinien zabrać głos"

- To głosowanie jest wymiernym znakiem, że większość PiS-owska może liczyć na niektórych posłów opozycji - dodał Schetyna.

- Prezydent Duda nie powinien przekierowywać odpowiedzialności, wskazywać marszałka Kuchcińskiego, tylko powinien sam zabrać głos i nie przyjąć tego ślubowania. Cała procedura powinna mieć swoją nową historię - powiedział.

- Głos prezydenta jest oczekiwany, powinien zająć stanowisko i pokazać swoją opinię w sprawie łamania prawa - dodał. Wyraził nadzieję, że "takie słowa dziś padną".

Wybór nowego sędziego TK

W czwartek Sejm wybrał na sędziego TK zgłoszonego przez PiS prof. Zbigniewa Jędrzejewskiego w miejsce kończącego kadencję prof. Mirosława Granata. Z wypowiedzi posłów opozycji wynika, że wcześniej umówili się, że nie wezmą udziału w głosowaniu, mając nadzieję, że doprowadzi to do braku kworum.Sejm wybiera sędziego bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów (230). Z podanych przez Sejm danych wynika, że w czwartkowym głosowaniu brało udział 233 posłów, za wyborem Jędrzejewskiego było 227; większość bezwzględna konieczna do wyboru wynosiła 117. Nie głosowało 227 posłów. Z 40-osobowego klubu Kukiz'15 w głosowaniu uczestniczyło siedmiu posłów: sześciu wstrzymało się od głosu (w wykazie tych posłów figurują Zwiercan i Morawiecki), a jeden poseł tego klubu opowiedział się za wyborem sędziego TK.W pierwszym momencie opozycja przyjęła wynik brawami, sądząc, że sędzia nie został wybrany. Następnie marszałek Sejmu poinformował, że wybór został dokonany, a posłowie opozycji zaczęli zwracać uwagę, że w głosowaniu doszło do nieprawidłowości - głosowania "na cztery ręce" w klubie Kukiz'15.

Przyznali się do głosowania "na cztery ręce"

Zwiercan i Morawiecki przyznali w czwartek w rozmowie z "Faktami" TVN, że umówili się, że posłanka w głosowaniu nad wyborem sędziego TK zagłosuje za swego kolegę klubowego. Posłanka Zwiercan pytana, czy głosowała "na cztery ręce" odpowiedziała: "z tego względu, że Kornel się źle poczuł i rozmawialiśmy wcześniej, tak się stało".

Posłanka Kukiz'15: zagłosowałam za Kornela Morawieckiego

Posłanka Kukiz'15: zagłosowałam za Kornela Morawieckiego

Kornel Morawiecki o głosowaniu: nic specjalnego się nie stało

Kornel Morawiecki o głosowaniu: nic specjalnego się nie stało

Również Morawiecki potwierdził, że poprosił o to swą klubową koleżankę. - Prosiłem panią poseł, że muszę wyjść i żeby zagłosowała za mnie - powiedział. Na uwagę, że takie postępowanie jest niedozwolone, Morawiecki odpowiedział: "ja rozumiem, ale ja prosiłem".

Kilka godzin później klub Kukiz'15 poinformował, że Zwiercan została wykluczona z klubu, a Morawiecki dobrowolnie zrezygnował z członkostwa.

Autor: mart/ja / Źródło: TVN 24, PAP

Czytaj także: