Ekorebelianci w natarciu. Sadzą, kopią, manifestują

30.03 | Ubywa zieleni w mieście. Ekorebelianci wiedzą, co robić
Akcja ma za zadanie zmienić nastawienie ludzi do otaczającej ich rzeczywistości
Źródło: Paweł Abramowicz | Fakty TVN

Zamaskowani, ale nie niebezpieczni, choć z prawem są na bakier. Ekorebelianci – nielegalnie sadzą drzewa i liczą, że do miast wróci zieleń. W ciągu dwóch tygodni upiększyli Wrocław już kilkudziesięcioma sadzonkami. Nie wszystkim jednak podoba się akcja zbiorowego zazieleniania i ukwiecania. Z ekorebeliantami wojują między innymi urzędnicy.

Ekopartyzanci muszą się maskować lub udawać pracowników zieleni miejskiej, bo zazielenianie na własną rękę jest niezgodne z prawem. Nie ma znaczenia, że robią to w miejscu szarym i szpetnym.

Zasiać świadomość

W akcji chodzi jednak nie tylko o to, by zasadzić drzewo, ale też by zasiać w społeczeństwie ideę zmieniania otoczenia. - Wyjście przed swój własny dom, blok i zasadzenie tam jednego drzewka nie kosztuje wiele, a może stworzyć coś przyjemnego i poprawić to się wokół nas dzieje - przekonuje jeden z ekopartyzantów.

Wrocławscy działacze ruszyli do boju zirytowani tym, czego poprawić już nie można. W mieście wycięto setki drzew, w tym także w jego zabytkowej części. Niektóre były ponad 100-letnie.

W Polsce ekorebelie dopiero jednak raczkują. Na świecie podobne akcje są dość popularne.

Więcej na stronie "Faktów"

Autor: mn/kka / Źródło: Fakty TVN

Czytaj także: