- Tworzymy cykl reportaży historycznych o Kamiennej Górze. Dwa dni temu zwiedzaliśmy starą fabrykę odzieżową Grinfelda z XIX wieku. Mniej więcej na wysokości kopuły natknęliśmy się na jakieś stare dokumenty. Książeczka oszczędnościowa była ukryta między belkami i pod workami z piaskiem - mówi Kamil Zięba, menedżer grupy "Arado".
"Drogocenna" książeczka...
Miłośnicy zabytków postanowili dokładnie zbadać znalezisko. Okazało się, że książeczka oszczędnościowa należy do jednej z mieszkanek Kamiennej Góry, która dawniej pracowała w tych zakładach.
- Najbardziej zadziwiła nas kwota. Zaoszczędzone pieniądze, według tabelek, to milion dwieście tysięcy złotych. Byliśmy w szoku - mówi Jacek Trybuła, który razem z kolegą zwiedzał fabrykę.
...sprzed denominacji
Młodzi odkrywcy postanowili odnaleźć właścicielkę. Skontaktowali się z nią, by sprawdzić, w jaki sposób tak "drogocenna" książeczka zawieruszyła się na strychu.
- Pani nawet nie pamiętała w jakich okolicznościach ją zgubiła. Potwierdziła, że pracowała w tych zakładach, ale nie chciała przyjąć książeczki. Okazało się, że jest to dokument z lat 90., a podana w nim kwota była jeszcze sprzed denominacji (1 200 000 starych złotych to 120 nowych - red.). Mimo to cieszymy się ze znaleziska i całej tej historii - kwituje Kamil Zięba.
Autor: balu\kwoj / Źródło: TVN 24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Wrocław | A.Pawlukiewicz