Przed wrocławskim sądem rozpoczął się proces dwóch opiekunek z prywatnego żłobka, które miały psychicznie i fizycznie znęcać się nad dziećmi. Kobiety nie przyznają się do winy. Grozi im do 8 lat więzienia.
- Pokrzywdzonych w tej sprawie jest 24 dzieci. Ustalono, że obie kobiety znęcały się fizycznie i psychicznie nad dziećmi. Ich działania polegały na przykład na zmuszaniu dzieci siłą do jedzenia, zatykaniu nosa, żeby dziecko otworzyło buzię, a wtedy na siłę wpychaniu pokarmu, które wypluły lub zwymiotowały - informowała w lipcu Małgorzata Klaus z prokuratury okręgowej we Wrocławiu.
Proces Sylwii Ł. oraz Magdaleny Ł. rozpoczął się we wtorek przed wrocławskim sądem. Kobietom grozi do 8 lat więzienia. Sędzia wyłączył jawność rozprawy.
Dzieci narażone na utratę życia
Dyrektorka i opiekunka z prywatnego żłobka "Zaczarowana Kraina Puchatka" miały też siłą zmuszać dzieci do spania, krępować im rączki i nóżki, czy zabierać smoczek lub ulubioną zabawkę.
- Ich działanie polegały też na straszeniu przedmiotami, maskami, których dzieci się bały, polewaniu prysznicem, gdy dziecko się zabrudziło i niezakładaniu pampersa tak, by dziecko specjalnie się pobrudziło - dodała Klaus.
Zdaniem biegłego, niektóre dzieci zostały narażone na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Prokurator o tym, na czym polegało znęcanie
10 miesięcy dramatu
Kobiety odpowiedzą też za oszustwa. Według prokuratury, przedstawiciele placówki mieli obiecywać rodzicom zajęcia dla dzieci, których nie mogli zrealizować. W tym lekcje angielskiego, obsługę dentysty czy pielęgniarki.
Punkt żłobkowy przy al. Lipowej zdaniem śledczych nie był w żaden sposób przystosowany do opieki nad dziećmi. Kobiety miały się znęcać nad maluchami od stycznia do października 2012 roku.
Skandal w punkcie żłobkowo-przedszkolnym
Sprawa znęcania się nad dziećmi wypłynęła jesienią 2012 roku. Wówczas jedna z opiekunek, po kilku miesiącach pracy, opowiedziała jednemu z rodziców o tym, że w placówce wiąże się dzieci. Ten zgłosił sprawę do prokuratury.
Placówka wcześniej nie była kontrolowana przez żadne instytucje. Nie znajdowała się w rejestrze żłobków prowadzonym przez gminę. Wszystko było jednak zgodne z obowiązującym wówczas prawem. Punkt powstał przed nowelizacją tzw. "ustawy żłobkowej" z kwietnia 2011 roku.
Dopiero ta nowelizacja zobowiązała przedsiębiorców, aby w urzędzie gminy rejestrować powstające placówki zajmujące się dziećmi - w tym żłobki, punkty opieki. Jednak "Zaczarowana Kraina Puchatka" powstała wcześniej. Nie musiała więc być zarejestrowana.
ZOBACZ RELACJE RODZICÓW DZIECI
Matka: Syn ma problemy z zasypianiem
Relacja matki chłopca dręczonego w przedszkolu
Prywatny żłobek mieścił się przy al. Lipowej we Wrocławiu
Mapy dostarcza Targeo.pl
Autor: ansa / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24