Ponad 30 interwencji strażaków to efekty burzy, która w nocy przeszła nad Wrocławiem. Na Legnickiej i Lotniczej kierowcy utknęli w korkach, bo piorun uszkodził światła.
Strażacy interweniowali przede wszystkim w nocy, choć od rana dostają kolejne zgłoszenia. Wyjeżdżali do powalonych drzew i zalanych garaży. Najwięcej pracy mieli w południowej części Wrocławia, głównie na Krzykach.
W ciągu pół godziny 12 razy musieli wypompowywać wodę z podtopionych piwnic. Strażacy gasili też pożar altanki, która zapaliła się od uderzenia pioruna, a na ul. Bystrzyckiej zabezpieczali budynek, z którego silny wiatr zerwał niewielki fragment dachu. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Piorun uderzył w światła
Po nocnej burzy nie działa sygnalizacja na skrzyżowaniu ulic Milenijnej i Legnickiej. Kierowcy od rana stoją tam w korkach. Dopiero przed godziną 9.00 na miejsce przyjechała policja, która kieruje ruchem.
Będzie jeszcze padać
To jednak nie koniec deszczu. Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego ostrzega przed kolejnymi burzami, które mogą pojawić się do 15.00. Później ma się już wypogodzić.
Autor: ansa / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24.pl | Małgorzata Wójcik