IPN chce likwidacji orła bez korony. SLD nie chce, więc ukoronowało pomnik

W czerwcu do Szkoły Podstawowej numer 43 we Wrocławiu wpłynęło pismo od Instytutu Pamięci Narodowej.

Napisano w nim: "Należy uznać za zasadne usunięcie symbolu orła bez korony, który był oficjalnym godłem Polski Ludowej oraz 'ludowego' Wojska Polskiego". Z pisma można też wyczytać, że w związku z setną rocznicą odzyskania niepodległości przez Polskę postument, który pozostanie po orle, "może posłużyć jako podstawa do upamiętnienia tej wspaniałej rocznicy". IPN przekonywał, że "powstałe miejsce pamięci będzie miało niewątpliwie ważny walor edukacyjny dla uczniów i rodziców".

Przeciw usunięciu pomnika są politycy Sojuszu Lewicy Demokratycznej. W tej sprawie interweniowali u wojewody dolnośląskiego i w IPN. W swoim piśmie przekonywali między innymi, że "orzeł - z koroną lub bez - nie był nigdy symbolem ruchu komunistycznego" i jest "częścią ponad tysiącletniej historii naszego państwa".

Pisma nie przyniosły jednak efektu. Dlatego w środę postanowili wziąć sprawy w swoje ręce. W trakcie happeningu koronowali orła i udekorowali go biało-czerwoną szarfą oraz flagą.

- Dokonaliśmy tej symbolicznej koronacji orła w związku z tym, że urzędnicy IPN chcieli go zdekomunizować. Uważamy, że należy bronić polskiego orła stojącego przed polską szkołą. Przez tę symboliczną koronację chcieliśmy pokazać, że chcemy żeby ten pomnik tutaj został - mówi Dominik Kłosowski, wrocławski radny miejski.

- Nasz dzisiejszy happening jest symbolem, pokazaniem tego, że nie można zakłamywać historii. Pokazaniem tego, że Polska była i jest jedna i mamy nadzieję, że będzie dalej jedna - stwierdził Arkadiusz Sikora, sekretarz rady dolnośląskiego SLD.

Przed szkołą przy ulicy Grochowej orzeł stoi od pół wieku.

Pomnik stoi we Wrocławiu:

Autor: tam/pm / Źródło: TVN24 Wrocław