Wlewają, przelewają, wylewają. Trwają testy nowego Afrykarium

Budowa wrocławskiego Afrykarium rozpoczęła się wiosną 2012 roku. Jej kolejnym etapem jest próbne napełnienie basenów wodą. Jak tłumaczą przedstawiciele zoo, wszystko po to, by w kolejnej fazie budowy obyło się bez nieprzyjemnych zaskoczeń.

– Chodzi o to, by sprawdzić, czy wszystko działa jak należy, czy na przykład różne instalacje są szczelne, żeby potem nie było niespodzianek. Ale też jaki jest ogólny efekt – mówi Marta Zając–Ossowska z wrocławskiego ogrodu zoologicznego.

Jako pierwszy wypełniony wodą został zbiornik w którym znajdzie się fauna i flora Morza Czerwonego. Do tego celu pracownicy zoo wykorzystali milion litrów wody. Woda w zbiorniku będzie musiała utrzymać się przez 3-4 dni. Jak zapewniają pracownicy zoo właśnie tyle czasu powinno wystarczyć, aby przekonać się czy wszystko funkcjonuje prawidłowo.

Po kilku dniach woda zostanie wypompowana, a na plac budowy powrócą odpowiedzialni za wykonanie dekoracji Hiszpanie. Od lata ubiegłego roku pracowali nad sztucznymi skałami i częścią roślinności. Teraz zajmą się montażem sztucznych koralowców, których w basenach nowego obiektu ma być blisko tysiąc.

Zwierzęta wprowadzą się tu jednak dopiero w drugiej połowie roku. Woda, która ostatecznie trafi do zbiorników będzie preparowana z wody morskiej, a to ma potrwać nawet cztery miesiące. W Afrykarium zamieszka ponad 200 gatunków zwierząt. Wśród nich m.in. hipopotamy, "krowy morskie" czyli manaty, krokodyle, ponad setka pingwinów, rekiny, żółwie morskie, ptaki i ryby. – Właściwie wszystko to, co żyje w wodach Afryki – opowiadał w sierpniu ubiegłego roku Radosław Ratajszczak, dyrektor wrocławskiego ogrodu zoologicznego.

Tak wyglądała budowa w sierpniu 2013 roku:

Obiekt powstaje na terenie zoo we Wrocławiu:

Autor: tam/b / Źródło: TVN24 Wrocław, wroclaw.pl