Śledztwo w sprawie wstrząsu w zakładach górniczych Rudna w Polkowicach (woj. dolnośląskie) przeniesiono z Lubina do Legnicy. Z powodu, jak mówią śledczy, skali tragedii. Prokuratorzy mają sprawdzić, czy można ją było przewidzieć, a tym samym czy dało się jej zapobiec. Pod ziemią zginęło ośmiu górników.
- Prokuratura Rejonowa w Lubinie wszczęła śledztwo w sprawie sprowadzenie zdarzenia zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób poprzez niedopełnienie obowiązków przez osoby odpowiedzialne za bezpieczeństwo i higienę pracy w zakładach górniczych Rudna należących do KGHM - informuje Lidia Tkaczyszyn z Prokuratury Okręgowej w Legnicy. Śledztwo ma wyjaśnić, czy do wstrząsu górotworu i osunięcia się skał nie doszło na skutek zaniedbań. W wyniku wstrząsu zginęło ośmiu górników.
Jak poinformowano ze względu na skalę tragedii podjęto już jednak decyzję o przeniesieniu śledztwa do Prokuratury Okręgowej w Legnicy. W środę w kopalni prokuratorzy zabezpieczyli dokumentację. Na piątek zaplanowano sekcję zwłok górników, którzy zginęli pod ziemią.
Wizja lokalna w kopalni
W czwartek rano w kopalni rozpoczęła się wizja lokalna. Brali w niej udział przedstawiciele służb kopalnianych oraz Okręgowego Urzędu Górniczego we Wrocławiu. - Wizja stwierdzi stan faktyczny tego co zastaliśmy na dole, bo nie wszystko w tej chwili wiemy. Po wizji tak naprawdę podejmiemy wspólnie z urzędem górniczym decyzję co zrobimy z tym wyrobiskiem. W przodkach są tam załadowane materiały wybuchowe, są tam również maszyny, które będziemy musieli zabrać - mówił Paweł Markowski, dyrektor ZG Rudna.
Władze kopalni przyznały, że to co wydarzyło się 29 listopada było największą tragedią w KGHM w ciągu 55 lat i pierwszą, w której nie udało się uratować nikogo spośród poszukiwanych górników. - Akcja ratownicza trwała 24 godziny. Robiliśmy wszystko, by ocalić górników, niestety przegraliśmy - podkreślał Markowski.
W czwartek po południu w kopalni w Polkowicach pojawił się prezydent Andrzej Duda. A po kilku godzinach pod ziemią zakończyła się wizja lokalna w której udział wziął m.in. dyrektor Okręgowego Urzędu Górniczego we Wrocławiu, przedstawiciele KGHM i Państwowej Inspekcji Pracy. O wnioskach z oględzin na razie trudno mówić. Jednak to co eksperci zobaczyli na dole wywarło na nich wrażenie. - Poczułem się wobec natury o wiele mniejszy niż do tej pory. Zgubiłem jeszcze więcej pychy - mówił dyrektor ds. technicznych kopalni.
Żałoba w gminie
Burmistrz Polkowic ogłosił trzydniową żałobę obowiązującą na terenie gminy. Jak przekazano na budynku urzędu gminy oraz na innych budynkach jednostek organizacyjnych gminy Polkowice umieszczone zostaną flagi górnicze z kirem. Burmistrz zalecił też odwołanie wszelkich imprez rozrywkowych, kulturalnych, rekreacyjnych i sportowych organizowanych przez instytucje miejskie. Apeluje również do stowarzyszeń i mieszkańców, by ci zaniechali organizowania takich wydarzeń.
Autor: tam/gp / Źródło: TVN24 Wrocław, PAP