- To konstrukcja, jakiej wcześniej w Polsce nie było - mówili o rusztowaniu latem opiekunowie 1300-letniego cisa z Henrykowa Lubańskiego (woj. dolnośląskie). Konstrukcja miała pomóc w walce o uratowanie drzewa. Jednak sama przegrała z wichurą. Prawdopodobnie do wiosny uda się zbudować nowe rusztowanie.
Pod koniec listopada w Henrykowie Lubańskim prowadzono prace, które miały zabezpieczyć zabytkowe drzewo przed zimą. Na specjalnym rusztowaniu rozstawionym latem wokół 1300-letniego cisa rozwinięto folię. Miała chronić drzewo m.in. przed zimnymi podmuchami wiatru. Chroniła przez kilka dni, ale rusztowanie, na którym była zamontowana nie wytrzymało naporu silnego wiatru.
Drzewo niemal nienaruszone, rusztowanie powalone
- Najpierw sprawdziliśmy, czy drzewo nie ucierpiało. Rusztowanie zahaczyło o dwie gałęzie, ale nie została naruszona statyka cisa. Wszystkie gałęzie za to odpowiedzialne są nienaruszone - mówi Jerzy Stolarczyk, arborysta opiekujący się pomnikiem przyrody.
Wichura powaliła rusztowanie. - Konstrukcja spełniała swoją rolę, ale została zweryfikowana przez siły natury. Trzeba będzie ją odbudować - informuje arborysta. Najpierw jednak rusztowanie, które leży na ziemi trzeba rozebrać tak, by nie uszkodzić jego elementów. Z nich do wiosny ma powstać kolejna konstrukcja chroniąca 1300-letnie drzewo.
Jak cis przetrwa zimę? Ma być zabezpieczony przed mrozami. Zbudowana zostanie prowizoryczna konstrukcja, dużo niższa, której głównym zadaniem będzie ochrona korzeni drzewa. - Mamy dużo szczęścia. Cis stoi jak stał, a to co się stało nie jest rzeczą, której nie da się odtworzyć. Natomiast utrata drzewa byłaby nieodwracalna - przyznaje Stolarczyk.
1300-letni cis rośnie w Henrykowie Lubańskim:
Autor: tam/gp / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław | A. Stefańczyk