Awantura wokół udziału zawodników z Kenii w świdnickim półmaratonie. Jeden z miejskich radnych zwrócił uwagę, że biegacze z Afryki w zawodach startują dla zysku. "(...) Taka sytuacja powoli zaczyna mieć podobieństwo do cyrku wędrownego ze zwierzętami, na którego miasto Świdnica (...) od jakiegoś czasu nie wyraża zgody" - stwierdził radny. I oburzył pozostałych rajców.
Piątkowa sesja rady miejskiej w Świdnicy. W pewnym momencie zapytanie do prezydent miasta wygłasza Dariusz Sienko, radny, który w wyborach startował z komitetu wyborczego Prawa i Sprawiedliwości. Pyta o start w miejskim półmaratonie Kenijczyków. "Co Pani Prezydent zamierza zrobić aby powstrzymać proceder jakim jest współudział Urzędu Miasta Świdnica w tak zwanym +biznesie na Kenijczyka+?" - odczytał Sienko. I dodał, że prezydent na pewno zdaje sobie sprawę z tego, że zawodnicy z Afryki przyjeżdżają "nie po to aby uczestniczyć w sportowej rywalizacji, ale po to aby pracować".
Jak cyrk wędrowny ze zwierzętami?
Radnemu nie podoba się to, że zawodnicy biorą udział w imprezie tylko i wyłącznie dla pieniędzy. Wyjaśniał, że Kenijczycy mają menadżerów, którzy dzielą pieniądze z wygranych między siebie a zawodników. "Taka sytuacja powoli zaczyna mieć podobieństwo do cyrku wędrownego ze zwierzętami, na którego miasto Świdnica (...) od jakiegoś czasu nie wyraża zgody" - stwierdził.
Słowa radnego wywołały oburzenie. Już podczas wygłaszania interpelacji jeden z radnych zapytał: - Czy pan porównuje ludzi do zwierząt w cyrku? To jest skandal - denerwował się Marcin Paluszek. Ktoś inny dodał: wycieczki rasistowskie nie tutaj na sali. "Smutek, zażenowanie, gorycz. A przede wszystkim stanowcze NIE!!!! Nie dla rasizmu, ksenofobii, uprzedzeń. Nie dla pogardy dla drugiego człowieka. (...) Wstyd, Panie radny. I wstyd, że reprezentuje Pan mieszkańców" - skomentowała sprawę na Facebooku Beata Moskal-Słaniewska, prezydent Świdnicy.
- To było bardzo niefortunne wyrażenie ze strony pana radnego. Oburzyło nas to bardzo. Porównywanie ludzi do cyrku obwoźnego, do zwierząt i zbierania za to pieniędzy. Uważam, że takie słowa nigdy z ust radnego nie powinny paść, zwłaszcza na sesji rady miejskiej - podkreśla Rafał Fasuga, wiceprzewodniczący rady miejskiej, który prowadził piątkową sesję.
"Zapraszam wszystkich"
Radny podkreśla, że nie chodziło mu o zabronienie Kenijczykom udziału w zawodach. Chciał tylko zwrócić uwagę na problem masowego zarabiania na biegach. Uważa, że jego słowa zostały wyrwane z kontekstu.
- Dziwię się reakcji radnych. Była ona dla mnie całkowicie niezrozumiała. Prawdopodobnie wynikała tylko z tego, że sesja trwała już 10 godzin i ich mózgi prawdopodobnie skończyły swoją pracę - mówi Dariusz Sienko. Jak podkreśla, jego zapytanie nie miało podłoża rasistowskiego. - Zapraszam wszystkich do udziału w półmaratonie świdnickim. Nie mam nic przeciwko Kenijczykom. Chciałbym żeby to były biegi nie dla pieniędzy, a dla rozwoju - podkreśla radny.
Trzecią edycję świdnickiego RST Półmaratonu wygrał Kenijczyk. Cztery kolejne miejsca zajęli jego rodacy.
Bieg rozgrywany jest na terenie Świdnicy:
Autor: tam/gp / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: RST Półmaraton Świdnicki | Dariusz Nowaczyński