Wrocławskie małżeństwo z trójką dzieci, w tym dwójką małych, trafiło do szpitala po tym, jak w ich mieszkaniu doszło do pożaru.
- Ogień pojawił się w mieszkaniu przy ul. Kościuszki. Pożar zaczął się w łazience, bo doszło do zwarcia instalacji elektrycznej w pralce. Zapaliło się wyposażenie, ręczniki i dywanik - mówi kpt. Remigiusz Adamańczyk z wrocławskiej straży pożarnej.
Do szpitala, ze względu na zagrożenie zatruciem czadem, trafiło małżeństwo z trójką dzieci.
- Najmłodsze ma rok, pozostałe trzy i czternaście lat. Zostały przewiezione na obserwację, bo strażacy stwierdzili zwiększone stężenie dwutlenku węgla w mieszkaniu - informuje dr Grażyna Paszkiet z wrocławskiego pogotowia ratunkowego.
Autor: ansa/mz / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: archiwum TVN24