Pomnik armii radzieckiej zniknie z centrum Legnicy? "Nie wykluczamy"

Pomnik przyjaźni polsko-radzieckiej w Legnicy był już m. in. oblewany farbą
Pomnik przyjaźni polsko-radzieckiej w Legnicy był już m. in. oblewany farbą
Źródło: TVN 24

Plac, na którym stoi tzw. pomnik przyjaźni polsko-radzieckiej, ma być placem zgody - zdecydował prezydent Legnicy. Dlatego nie wyklucza przeniesienia kontrowersyjnego monumentu na radziecki cmentarz. Pomnik od lat dzieli legniczan.

- Prezydent przeznaczy z budżetu 50 tys. zł na konkurs na rewitalizację placu Słowiańskiego - informuje Zygmunt Mułek z urzędu miasta w Legnicy.

Miejsce to od wielu lat budzi kontrowersje w mieście. To tam stoi Pomnik Wdzięczności dla Armii Radzieckiej. Od lat oburza to i lokalnych aktywistów, i Ukraińców tu mieszkających. Był już oblewany farbą, a mieszkańcy zbierali podpisy, by pomnik przenieść w mniej reprezentacyjne miejsce. CZYTAJ WIĘCEJ

Plac niezgody zmieni się w plac zgody?

Władze od lat zwlekały z podjęciem decyzji, co dalej z tzw. pomnikiem przyjaźni polsko-radzieckiej. Teraz znalazła się możliwość na rozwiązanie patowej sytuacji. - Prezydent wyraźnie podkreśla, że chciałby, aby ten plac stał się placem zgody, a nie konfliktu. Jeśli będzie to oznaczało przeniesienie pomnika na Cmentarz Żołnierzy Radzieckich, tak się stanie - wyjaśnia Mułek.

Kość niezgody

Takie rozwiązanie powinno usatysfakcjonować oburzonych. Już od dawna sugerowali bowiem prezydentowi, że pomnik powinien zniknąć z centrum miasta.

- Przy obecnej sytuacji na wschodzie Ukrainy, w związku ze zbliżającymi się rocznicami zbrodni na Majdanie, czy też aneksją Krymu do Rosji, pomnik przestaje pełnić swoją pierwotną funkcję i zaczyna budzić negatywne emocje - wyjaśniał w rozmowie z TVN24 Bohdan Pecuszok z legnickiego oddziału Związku Ukraińców w Polsce.

Chcieli "usunięcia go w cień"

- Centralne miejsce miasta nie jest odpowiednie dla tego obiektu i nie stanowi wysokiej wartości turystycznej, a jedynie dzieli legniczan - mówił Wacław Szetelnicki, przewodniczący rady miejskiej w Legnicy, członek Prawa i Sprawiedliwości.

Jednocześnie mieszkańcy od początku swoich protestów rozumieli, że mimo wszystko pomnik przedstawia pewną wartość historyczną, dlatego nie może być mowy o burzeniu go.

Autor: mir/kv / Źródło: TVN24 Wrocław

Czytaj także: