"Schylała się po telefon", uderzyła w ciężarówkę, a w nią kolejne auto. Kierująca nim 25-latka zginęła na miejscu

Zgłoszenie o wypadku służby otrzymały w poniedziałek przed godziną 14. W zdarzeniu udział brały dwa samochody osobowe i ciężarówka. Zderzyły się na odcinku obwodnicy między ulicą Strzelecką i Częstochowską.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

- Jak ustalili policjanci, którzy pracowali na miejscu pod nadzorem prokuratora, kierująca renault z nieustalonych dotąd przyczyn nagle zjechała na przeciwległy pas i uderzyła w koło samochodu ciężarowego, który złamał się na pół i stanął w poprzek. W niego uderzyła kierująca hyundaiem kobieta, niestety ta kobieta nie miała szans i poniosła śmierć na miejscu. Pasażerka, z którą podróżowała, z obrażeniami została przewieziona do szpitala - mówiła w dniu wypadku Agnieszka Nierychła, rzeczniczka opolskiej policji.

W środę policjantka przekazała nowe fakty dotyczące przyczyn wypadku.

- Policjanci na miejscu rozmawiali z kierującą renault. Kobieta relacjonowała im, że sięgała po telefon, który spadł jej z uchwytu na wycieraczkę przed fotelem pasażera. Nie zdążyła się zorientować i w ułamku sekundy wjechała na sąsiedni pas, gdzie doprowadziła do wypadku - mówi Nierychła i dodaje, że pasażerka 25-latki, jej matka, walczy o życie w szpitalu.

Kierująca renault trafiła do szpitala. Kierowca ciężarówki nie odniósł poważniejszych obrażeń. Policja wyjaśnia okoliczności tego zdarzenia i apeluje o ostrożność na drodze.

- To zdarzenie pokazuje, jak ważne jest skupienie uwagi na drodze. Żadne przedmioty nie powinny nas rozpraszać za kółkiem. Jeden błąd, jedna sekunda mogą doprowadzić do nieodwracalnych skutków. W tym przypadku zginęła przypadkowa osoba - mówi rzeczniczka opolskiej policji.