Za gwałt i molestowanie swojej córki mieszkaniec Opolszczyzny został skazany na 6,5 roku więzienia. Prokuratura uważa, że decyzja sądu była zbyt pobłażliwa. Dlatego chce zmiany kary orzeczonej wobec mężczyzny.
Hubert P. od 2013 do 2016 roku molestował swoją córkę. Ojciec zgwałcił też swoje dziecko. Dziewczynka nie miała wówczas ukończonych 15 lat. Sąd Okręgowy w Opolu we wrześniu skazał mężczyznę na cztery lata więzienia za gwałt i na trzy za molestowanie. Kary połączył i wymierzył P. 6,5 roku więzienia.
Zakaz, nakaz i zadośćuczynienie
Sąd stwierdził wówczas między innymi, że mężczyzna nadużył "stosunku zależności wynikającego ze znacznej dysproporcji wieku, rozwoju psychofizycznego oraz relacji rodzicielskich". I zakazał P. kontaktowania się z dziewczynką i zbliżania się do niej, a także nakazał mu wyprowadzenie się z mieszkania na sześć lat.
Mężczyzna ma też, zgodnie z wyrokiem, zapłacić córce 100 tysięcy złotych zadośćuczynienia za doznane krzywdy. Proces odbywał się za zamkniętymi drzwiami. Rozstrzygnięcie nie było prawomocne.
Prokuratura: kara rażąco niewspółmierna
Z takim wyrokiem nie zgadza się prokuratura. Zdaniem oskarżyciela publicznego wymierzona mężczyźnie kara była zbyt niska, "rażąco niewspółmierna".
Dlaczego? Jak dowodzi prokuratura sprawca działał z premedytacją, kierował się chęcią zaspokojenia popędu seksualnego, a rozmiary krzywdy wyrządzonej dziewczynce są niepowetowane. Co więcej, P. był wcześniej karany. To wszystko zdaniem śledczych powinno skutkować znacznie surowszym wyrokiem. Dlatego prokuratura wnosi do Sądu Apelacyjnego o zmianę wyroku. "Prokurator domaga się, by za oba z zarzuconych Hubertowi P. przestępstw sąd wymierzył mu kary po sześć lat pozbawienia wolności, a także karę łączną 11 lat i sześciu miesięcy pozbawienia wolności" - czytamy w komunikacie Prokuratury Krajowej.
Śledczy podkreślają, że dziewczynka była zależna od ojca. Przez to nie mogła się bronić, ani uciec. Dziecko bało się też, że nikt nie uwierzy w jej słowa.
Sprawę rozpatrzy Sąd Apelacyjny we Wrocławiu:
Autor: tam/gp / Źródło: pk.gov.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24