51-letni instruktor tańca z Nysy (woj. opolskie) miał zainstalować w toalecie Nyskiego Domu Kultury ukrytą kamerę i filmować nią dorosłych i dzieci. Mężczyzna został aresztowany.
Na początku grudnia pracownik Nyskiego Domu Kultury zauważył w ubikacji atrapę czujnika dymu. W środku znalazł kamerę. O sprawie powiadomił policję. Mundurowi sprawdzili, co nagrywało urządzenie. - Ujawniono, że osoba prowadząca kurs tańca zamontowała urządzenie. Na cyfrowym nośniku znaleziono zarejestrowane podstępnie filmy z wizerunkami nagich osób - mówi Stanisław Bar z Prokuratury Okręgowej w Opolu.
Trzy zarzuty
Przeszukano mieszkanie 51-letniego mężczyzny. Tam śledczy znaleźli kolejne filmy nagrane z ukrycia, a także pornograficzne z udziałem osób małoletnich.
- Mężczyzna jest podejrzany o nielegalne rejestrowanie wizerunku osób nagich oraz treści pornograficznych z udziałem osób małoletnich, a także posiadanie materiałów pornograficznych z udziałem osób małoletnich - informuje prokurator. Podejrzany odmówił składania wyjaśnień. Do winy się nie przyznał. Decyzją sądu został aresztowany.
"Nasza czujność się opłaciła"
Okazuje się, że mężczyzna, który miał nagrywać użytkowników toalety to nie pracownik Nyskiego Domu Kultury, a firmy, która od placówki, od 2008 roku, wynajmowała pomieszczenie.
- Jesteśmy tym zbulwersowani, ale nasza czujność się opłaciła. W sposób bardzo szybki i zdecydowany pokonaliśmy problem i wydaje mi się, że sytuacja jest już opanowana - podkreśla Marek Kędzierski, dyrektor Nyskiego Domu Kultury. I dodaje, że w kursach tańca prowadzonych przez mężczyznę udział brali głównie dorośli. Dzieci, według szefa NDK, była "tylko garstka".
Rodzice oburzeni
To jednak nie uspokaja rodziców dzieci uczęszczających do NDK. - Wprawdzie nasze dzieci chodzą na inne zajęcia, ale niestety z toalety w domu kultury korzystają. Każdy zresztą korzysta. I chyba nikt nie chciałby być filmowany podczas załatwiania swoich potrzeb fizjologicznych. To oburzające! Tak być nie powinno - mówią rodzice "Radiu Opole".
Znalezienie kamery uruchomiło poszukiwania w innych pomieszczeniach. Dodatkowych urządzeń nagrywających nie znaleziono, choć budynek ma być jeszcze raz sprawdzony przez specjalistyczną firmę.
Do zdarzenia doszło w Nysie:
Autor: tam / Źródło: TVN24 Wrocław, radio.opole.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław