Janush, pingwinie pisklę z wrocławskiego zoo, skończył trzy miesiące i powoli poznaje wybieg swojego stada. Dla odtrąconego przez rodziców ptaka to pierwsze kontakty z pingwinami. - Odrzucił nieśmiałość. Nie boi się niczego ani nikogo - relacjonuje opiekun zwierzęcia.
Mały pingwin urodził się 28 grudnia. Od pierwszych chwil towarzyszyli mu pracownicy wrocławskiego ogrodu zoologicznego. Przyzwyczajony do ludzi ptak podążał za nimi krok w krok. Jednak teraz jego opiekunowie chcą go przyzwyczaić do innych pingwinów mieszkających w Afrykarium.
W internecie opublikowali film z wędrówki Janusha po wybiegu. "Pogoda dopisała więc nie było przeszkód aby Janush wyruszył ku nowej przygodzie! W pełni wodoodporny i nieustraszony Janush chce zwiedzić dosłownie każdy zakątek" - napisali na Facebooku jego opiekunowie.
"Wyrósł z niego bardzo odważny pingwin"
Na nagraniu widać, jak pingwin coraz pewniejszym krokiem zmierza w stronę wody. Nie straszna mu nawet wygrzewająca się na brzegu kaczka i małe potknięcie. Po chwili zaobrączkowany Janush wskakuje do wody, dumnie wystawia głowę nad jej taflą i płynie z prądem.
Znudzony w pewnym momencie wskakuje na podwyższenie, od obserwujących go ludzi oddziela go tylko szyba. - On jest przyzwyczajony do ludzi. Wyrósł z niego bardzo odważny pingwin, który odrzucił nieśmiałość. Nie boi się niczego ani nikogo - mówi Paweł Borecki, opiekun zwierząt z Afrykarium. I dodaje, że jego podopieczny idzie "gdziekolwiek może".
Janush pamięta
Na razie Janush nie spędza nocy ze stadem. - Pewnie by sobie poradził, ale profilaktycznie jest jeszcze odosobniony. Jest już wodoodporny, nauczył się samodzielnie pielęgnować i natłuszczać. Jesteśmy z niego dumni - przyznaje Borecki. I dodaje, że w ciągu dnia Janushowi zdarza się zaglądnąć do swoich ludzkich opiekunów. - Jeszcze nas nie porzucił. Pamięta o nas i zagląda. Nie ma jeszcze młodzieńczego buntu - śmieje się mężczyzna.
Małego pingwina można wypatrywać na wybiegu Afrykarium:
Autor: tam/sk / Źródło: TVN24 Wrocław